- VampireWorld http://www.vampireworld.pun.pl/index.php - Las http://www.vampireworld.pun.pl/viewforum.php?id=15 - Gęstwiny leśne http://www.vampireworld.pun.pl/viewtopic.php?id=16 |
Mitch Hewer - 2010-05-25 19:15:54 |
Nikki Scott - 2010-06-01 11:15:50 |
Wbiegła do lasu, trzymając aparat w ręce, rozejrzała się dookoła i wskoczyła na najbliższe drzewo, szukając czegoś wartego sfotografowania. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 12:47:45 |
Spacerował wolnym krokiem po lesie rozglądając się dookoła. Po chwili zauważył jakąś dziewczynę, na początku jej nie poznał, jednak zaraz zauważył, że to była Nikki. |
Nikki Scott - 2010-06-01 12:49:19 |
Odwróciła szybko wzrok, czując jakiegoś wampira. Nie wiedziała skąd znała ten zapach... W końcu zobaczyła Chris'a. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 12:50:44 |
Zagryzł dolną wargę i niechętnie odwrócił się w jej stronie. |
Nikki Scott - 2010-06-01 12:53:07 |
Spojrzała w jego oczy. Znowu w niech utonęła... Tak jak przy pierwszym spotkaniu. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 12:57:52 |
Jego mina nie zdradzała żadnych, emocji, jednak to, co powiedziała było dla niego ciosem. Doskonale wiedział, co dziewczyna czuje. Dalej miał sobie za złe to, co jej zrobił, choć udawał, że go to nie obchodzi. |
Nikki Scott - 2010-06-01 12:59:51 |
Wzruszyła ramionami. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:03:29 |
-Jestem. - odpowiedział, jak zawsze, szybko i bez zastanowienia. Na jego ustach pojawił się łobuzerski uśmieszek. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:04:45 |
Szybko odwróciła wzrok. Nie mogła, nie potrafiła na niego patrzeć... |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:10:16 |
-Żeby przemyśleć pewne sprawy...-powiedział cicho wciąż przyglądając się dziewczynie. Miał okazję przeprosić, wytłumaczyć jej wszystko, ale nie mógł, nie potrafił. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:11:35 |
-Aha. - odpowiedziała krótko. Chciała już zakończyć to spotkanie, ale nie potrafiła, nie mogła. Spojrzała, gdzieś w bok. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:14:17 |
-Nikki...-zaczął, choć nie był do końca pewien, czy zdoła dokończyć. Chciał naprawić to, co jej zrobił, choć w pewnym stopniu. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:16:20 |
Przygryzła wargę. Spojrzała na niego z wyrzutem, malującym się na jej twarzy. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:24:52 |
Wiedział, że tak zareaguje. Przecież jedno słowo nie zmieni wszystkiego. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:27:26 |
Słuchała go bardzo uważnie. Dopiero po dłuższej chwili odezwała się. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:30:42 |
Zastanowił się przez chwilę nad odpowiedzią. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:33:14 |
Gdy tylko usłyszała jego odpowiedź, zamarła. Nie mogła nic z siebie wydusić. Ukryła twarz w dłoni. Gdyby tylko mogła - popłakała by się. Po chwili odsłoniła twarz i spojrzała na niego. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:36:34 |
-A ty? Wciąż coś do mnie czujesz? - spytał niepewnie podchodząc bliżej. Był ciekaw odpowiedzi. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:37:47 |
-Nie. - powiedziała cicho. Skłamała, ale znała go dobrze. Nie chciała dać mu satysfakcji odpowiedzią twierdzącą. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:39:26 |
-To dobrze, bo zasługujesz na kogoś innego niż ja. - odpowiedział krótko. Spodziewał się innej odpowiedzi, ale jak zawsze, udał, że jest mu to obojętne. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:40:57 |
Wolnym krokiem, podeszła do niego jeszcze bliżej, tak, że milimetry dzieliły ich ciała. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:42:49 |
Spojrzał jej przelotnie w oczy i mimo swojej woli jej spojrzenie zadziałało jakoś na niego. Nie spodziewał się tego. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:47:01 |
Nie wytrzymała. Uderzyła go pięściami w tors, choć wiedziała, że nic, a nic nie poczuł. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:51:31 |
Zdziwiła go reakcja dziewczyny. Spojrzał na nią z góry i niepewnie uniósł jej podbródek do góry. |
Nikki Scott - 2010-06-01 13:53:51 |
Natychmiast odwróciła głowę. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 13:57:53 |
-Czekaj...-delikatnie wziął ją za rękę. Nie chciał, żeby poszła. |
Nikki Scott - 2010-06-01 14:06:08 |
Odwróciła się. |
Chris McCarthy - 2010-06-01 14:09:31 |
Spojrzał jej w oczy i podszedł bliżej. |
Nikki Scott - 2010-06-01 14:16:09 |
Odprowadziła go wzrokiem. Westchnęła cicho i pobiegła do domu. |
Mia Toretto - 2010-06-07 20:49:06 |
*spacerowała sobie spokojnie, pogrążając się co raz bardziej w marzeniach itp. Po długim spacerze zaczęły ją boleć nogi, więc usiadła sobie na starym, powalonym drzewie. Rozmyślała o tym, co zostawiła w Miami. O przyjaciołach... Chłopaku, którego musiała zostawić. O warsztacie i 'budzie'.* |
Ian Thorne - 2010-06-07 20:54:21 |
Dopiero sprowadził się do miasta. Odkąd był tam po raz ostatni, minęło ponad pięćdziesiąt lat. Miał nadzieję, że już nikt nie będzie go pamiętał. Siedział na grubej gałęzi, na umiarkowanej wysokości. Jego ciało dla osób stojących na dole, było częściowo zakryte przez gałęzie drzew. Patrzył przed siebie, nie zwracając uwagi na odgłosy lasu. Rozmyślał o życiu, które zacznie prowadzić w Forks. |
Mia Toretto - 2010-06-07 20:58:03 |
*westchnęła cicho, wciąż pogrążona w myślach. Wyjęła telefon i napisała do brata, że nie wie, o której będzie.* |
Ian Thorne - 2010-06-07 21:05:10 |
Wziął głęboki wdech i wyczuł silny zapach człowieka. Zdziwiło go to trochę, kiedy on mieszkał w tej okolicy, mało kto zapuszczał się samotnie w głąb lasu. Ale przecież czas się zmieniły. Spojrzał w dół. Na powalonym drzewie, leżącym obok, siedziała dziewczyna. Przyglądał jej sie przez krótką chwilę, po czym doszedł do wniosku, że mogłoby to być dziwne, gdyby zobaczyła go siedzącego tak wysoko na drzewie. Zeskoczył z gałęzi na pobliskie drzewo, a kiedy odbijał się od niej, część słabych liści obsypała się na ziemię. On sam wylądował na ziemi, kilka metrów od kobiety. |
Mia Toretto - 2010-06-07 21:08:45 |
*usłyszała szmer. W lesie? To dość niemożliwe, by ktokolwiek ta był, a jednak! Chłopak. Przystojny blondyn z niebieskimi oczami. Jak on... - pomyślała i zamrugała parę razy oczami.* |
Ian Thorne - 2010-06-07 21:19:32 |
Dłonie skrył w kieszeniach spodni. Plecami oparł się o pień drzewa, stojąc w luźnej pozycji. Wzrok utkwił w dziewczynie, na prawdę ładnej. |
Mia Toretto - 2010-06-07 21:22:16 |
*przez chwilę wzrok utkwiła w jego pięknych, hipnotyzujących oczach. Uśmiechnęła się dleikatnie.* |
Ian Thorne - 2010-06-07 21:26:14 |
Na jego twarzy również pojawił się delikatny uśmiech, spojrzenia jednak nie odrywał od Mii. |
Mia Toretto - 2010-06-07 21:27:54 |
Na imię ma... Mia. |
Mia Toretto - 2010-06-08 13:07:22 |
Sory, ale muszę iść. Pa. |
Emma Jeans - 2010-06-08 17:18:28 |
Spacerowała sobie po lesie. Rozmyslała, czy przyjazd tu był dobrym pomysłem. Nagle zauważyła chłopaka. Wyczuła, że to wampir. Podeszła do niego. |
Ian Thorne - 2010-06-08 18:03:28 |
Wzrok przeniósł na dziewczynę, a na jego twarzy pojawił się przyjazny uśmiech. |
Emma Jeans - 2010-06-08 18:20:03 |
- Pewnie wyczułeś, że ja też jestem wampirem - uśmiechnęła się. |
Ian Thorne - 2010-06-08 18:24:57 |
-Wyczułem, wyczułem. Dopiero od kilku godzin. Mieszkasz tu? - zapytał, trwając w półuśmiechu. |
Emma Jeans - 2010-06-08 18:27:46 |
- Tak, ale dopiero od kilku dni. Chyba raptem od 2 |
Ian Thorne - 2010-06-08 18:34:53 |
Wziął wdech i wyczuł zwierzę. Skrzywił się delikatnie. |
Emma Jeans - 2010-06-08 18:38:44 |
- A... Wolisz ludzi - to nie było raczej pytanie - Jak coś to może przyjdzie tu jakiś człowiek. |
Ian Thorne - 2010-06-08 18:40:56 |
-Może. W sumie na razie nie jestem aż tak głodny, mogę poczekać. - wzruszył delikatnie ramionami. |
Emma Jeans - 2010-06-08 18:46:23 |
- To zajmie tylko chwileczkę - uśmiechnęła się |
Ian Thorne - 2010-06-08 18:48:19 |
Spojrzał na nią. |
Emma Jeans - 2010-06-08 18:49:20 |
- No widzisz - uśmiechnęła się - jestem szybka |
Ian Thorne - 2010-06-08 18:55:36 |
-Jak błyskawica. - przyznał żartobliwie, nadal opierając się plecami o drzewo. |
Emma Jeans - 2010-06-08 18:59:20 |
- Nie wiem - zastanowiła się - Tak poprostu. Przejerzdżałam obok i zobaczyłam te miasteczko i pomyślałam dlaczego by tu nie zamieszkać. |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:03:10 |
-Powiązanie z przeszłością. Kiedyś tu mieszkałem i postanowiłem wrócić. - odpowiedział zwięźle, nie lubił wdawać się w jakieś zawiłe histowie na swój temat. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 19:17:55 |
*Spacerowała po lesie* |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:22:18 |
Spojrzał na kolejną kobietę, krótą dzisiaj poznał. Jej równiez posłał lekki uśmiech. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 19:24:03 |
Ian? |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:32:45 |
Usmiech na jego twarzy pogłębił się. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 19:37:37 |
Tak, możesz to uznać za komplement |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:40:46 |
-Kolejna wampirzyca, co? Dużo was tu jeszcze? - zapytał, patrząc najpierw na Emmę, a później na Susie. W prawdzie, nie spodziewał się w okolicy żadnych wampirów. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 19:41:47 |
Ja znam jeszcze kilku... A nie wiem ogólnie ilu tu jest, ale chyba sporo |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:45:18 |
W odpowiedzi jedynie pokiwał głową, zastanawiając się nad tym. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 19:48:59 |
Jakiś taki małomówny jesteś |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:52:55 |
-A to niedobrze? - odezwał się, patrząc w kierunku Susie. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 19:53:47 |
No raczej nie dobrze... |
Ian Thorne - 2010-06-08 19:59:53 |
Wzrok przeniósł w górę. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:04:09 |
Osiemdziesiąt pięć? To młody jesteś |
Ian Thorne - 2010-06-08 20:05:38 |
-Jak na razie. - uśmiechnął się. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:08:31 |
Trochę więcej... Kobiety nie pyta się o wiek! |
Ian Thorne - 2010-06-08 20:10:12 |
-Wiem, chciałęm ci odpowiedzieć komplementem, że wyglądasz na o wiele młodszą. - uśmiechnął się zadziornie. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:12:21 |
To mam lat... Ponad pięćset |
Ian Thorne - 2010-06-08 20:16:11 |
-Łał, całkiem sporo. - uśmiechnął się. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:18:49 |
Czterdzieści? To jako komplement? |
Ian Thorne - 2010-06-08 20:21:28 |
-Dobra, niech będzie, dwadzieścia. - zaśmiał się cicho, patrząc na Susie. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:26:11 |
No i jak byś zgadł |
Emma Jeans - 2010-06-08 20:27:51 |
Zaśmiała się. |
Ian Thorne - 2010-06-08 20:28:33 |
-Taki dar. - puścił jej perskie oko. Przeniósł wzrok na Emmę. |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:29:01 |
*Spojrzała na dziewczynę* |
Emma Jeans - 2010-06-08 20:30:29 |
- Papa - powiedziała do Ian'a |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:33:48 |
Dokładnie to pięćset sześćdziesiąt siedem |
Emma Jeans - 2010-06-08 20:37:00 |
- Wow - trochę ją zatkało - jak powiedziałaś, że masz panad pięćset to myślałam, że tak 510 to góra. Ale... |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:41:42 |
Ja też tak nigdy nie myślałam... A tu o.. Żyję... No jeżeli tak to można nazwać |
Emma Jeans - 2010-06-08 20:42:33 |
Też się zaśmiała |
Susie Bonnet - 2010-06-08 20:46:20 |
Nie, z tydzień będzie... A Ty? |
Emma Jeans - 2010-06-08 20:49:47 |
- Od jakiś dwóch dni. No to widzę, że narazie nikt nie jest tu długo. |
Susie Bonnet - 2010-06-09 11:26:36 |
No można tak powiedzieć |
Emma Jeans - 2010-06-10 18:44:56 |
- A kto to taki..? - domagała się więcej informacji. |
Susie Bonnet - 2010-06-11 15:11:07 |
Chris... |
Emma Jeans - 2010-06-11 17:34:58 |
- Ym.... Coś z nim nie tak? - powiedziała trochę zdziwiona - Bo trochę dziwnie o nim mówisz. |
Susie Bonnet - 2010-06-11 19:49:45 |
No można tak powiedzieć... Bo w sumie nie jesteśmy parą, On mnie pocałował, a ja odwzajemnił pocałunek.... Ale ani ja Go nie kocham ani On mnie... |
Emma Jeans - 2010-06-12 05:57:49 |
- O...to zmienia postać rzeczy. |
Susie Bonnet - 2010-06-12 20:35:24 |
No właśnie... |
Emma Jeans - 2010-06-12 21:00:30 |
Siedziała tak i tylko pokiwała głową. W końcu się odezwała. |
Susie Bonnet - 2010-06-12 21:56:04 |
*Zaśmiała się cicho* |
Emma Jeans - 2010-06-13 08:18:50 |
Nagle energicznie wstała. |
Susie Bonnet - 2010-06-13 09:30:14 |
*Spojrzała na Nią* |
Emma Jeans - 2010-06-13 09:39:20 |
- Hm...niech będzie. Przyda mi się mała przekąska - zaśmiała się |
Susie Bonnet - 2010-06-13 14:19:06 |
Masz może pomysł gdzie? |
Emma Jeans - 2010-06-13 14:56:35 |
- Ja raczej zwierzęcą, chociarz czasami mogę skosztować ludzkiej. A ty jaką wolisz? |
Susie Bonnet - 2010-06-13 21:23:58 |
Lubię, ale wolę ludzką... |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:06:13 |
*weszła do lasu. Spacerowała sobie. Nareszcie omgła wyjść z pokoju. Usiadła na jakimś drzewie, które od dawna już musiało leżeć, a nie stać - tak jak inne. Zaczęła rozmyślać.* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:08:55 |
Chodząc po lesie zauważył Mię. Miał parę spraw do przemyślenia i coś do upolowania, ale gdy zobaczył dziewczynę darował sobie. Obserwował ją przez chwilę, po czym w wampirzym tempie zjawił się tuż przed nią. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:10:29 |
*usłyszała selest i nagle vchłopak zjawił się tuż przed nią. Zdziwiło ją to. Nie wiedziała, że moe tu kogoś spotkać.* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:12:23 |
-Nie spodziewałem się, że ciebie tu spotkam. -oznajmił (:D). |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:14:35 |
- Wyjechał. Nie powinnam jeszcze nigdzie wychodzić... A i mam zakaz wstepu do garażu, więc się strasznie nudziłam. |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:16:32 |
-Będę korzystał z okazji. -uśmiechnął się szeroko. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:17:55 |
Może nie powinieneś. Trzeba było mnie zabić, a nie ratować. Wtedy, byłoby może gorzej z tobą, ale przynajmniej miałabym... Spokój... |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:19:32 |
-Spokój...? -zdziwił się. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:20:42 |
Uwierz mi... Nie tak wiele... |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:22:49 |
Uśmiechnął się szeroko. Wiedział, że ona prędzej, czy później to powie. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:24:33 |
*wywróciła teatralnie oczami i parsknęła śmiechem* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:26:47 |
Zaśmiał się. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:28:24 |
*wzruszyła ramionami* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:30:19 |
-To niech mnie od razu zabije, bo nie mam zamiaru odpuścić, chyba, że ty tego będziesz chciała. -początek powiedział oschle, końcówkę już normalnie. Nie przytulił jej tylko stał w bezruchu. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:38:24 |
*odsunęła się od niego* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:39:38 |
-Więc jedynym sposobem, którym Dom może się mnie pozbyć, to zabicie mnie. -odparł pod nosem lekko skrzywiony. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:41:21 |
*wzruszyła lekko ramionami* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:45:53 |
-Chyba zaczynam, bo wydaje mi się, że coraz mniejsze mam szanse u ciebie. -spojrzał na nią. |
Mia Toretto - 2010-06-15 12:56:56 |
*wzruszyła lekko ramionami* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 12:58:30 |
-Bo jestem głupi. -odpowiedział szybko i zaśmiał się. |
Mia Toretto - 2010-06-15 13:04:10 |
Och, sory... |
Chris McCarthy - 2010-06-15 13:05:49 |
-Dobra, nie denerwuj się. |
Mia Toretto - 2010-06-15 13:14:23 |
Wkurzasz mnie... Skąd możesz wiedzieć co tak serio do ciebie czuję?! |
Chris McCarthy - 2010-06-15 13:20:06 |
-Właśnie nie wiem. I próbuję się dowiedzieć. To, co mówię to tylko przypuszczenia.- odpowiedział spokojnie. |
Mia Toretto - 2010-06-15 19:21:54 |
*znowu wywróciła oczami. Już ją to nudziło. Oparła się wyluzowana o wystające korzenie powalonego drzewa, na którym siedziała.* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 19:22:36 |
Wywrócił oczami. |
Mia Toretto - 2010-06-15 19:24:27 |
Rajcuje... |
Chris McCarthy - 2010-06-15 19:25:02 |
-Co chcesz. -zaśmiał się. |
Mia Toretto - 2010-06-15 19:26:06 |
No nie...! |
Chris McCarthy - 2010-06-15 19:27:43 |
-Rozumiem...Kobieta czasami ma takie no...okresy...naczy...momenty -prawie wybuchł śmiechem. Powiedział to żartobliwie, tak, żeby się nie czuła urażona. |
Mia Toretto - 2010-06-15 19:30:02 |
*pokręciła głową. Ogarniała ją senność, a niebo było już prktycznie ciemne, a to przecież lato!* |
Chris McCarthy - 2010-06-15 19:32:26 |
-No wiem. Lepiej cię teraz nie będę denerować. -zaśmiał się. |
Mia Toretto - 2010-06-15 19:33:55 |
Walisz dziś sucharami, ale ok. Spadaj. |
Chris McCarthy - 2010-06-15 19:35:51 |
-Taaa....To nara. -rzucił i zniknął w wampirzym tempie gdzieś w lesie. |
Roxanne Brown - 2010-06-17 13:19:58 |
Przyszszła wraz z Gregiem. |
Greg Shatz - 2010-06-20 05:00:19 |
Spojrzał na nią omijając kolejne drzewa, które tutaj wyjątkowo stały dość często. |
Angel Roberts - 2010-08-31 16:22:26 |
*Po wbiegnięciu w głąb lasu zatrzymał się na chwilę i zaczął nasłuchiwać.* |