- VampireWorld http://www.vampireworld.pun.pl/index.php - Las http://www.vampireworld.pun.pl/viewforum.php?id=15 - Polana http://www.vampireworld.pun.pl/viewtopic.php?id=18 |
Mitch Hewer - 2010-05-25 19:18:21 |
Mitch Hewer - 2010-05-30 09:49:39 |
Wbiegł na polanę, gdzie zapach był już bardzo intensywny. Kierował się dalej instynktem. |
Nikki Scott - 2010-05-30 17:11:50 |
Wbiegła na polanę i usiadła na ziemie, wśród polnych kwiatów. Podciągnęła nogi do brody i zamknęła oczy wsłuchując się w odgłosy przyrody. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 17:12:00 |
Wszedł na polanę. Było piękne słońce, jego skóra jarzyła się na miejscach gdzie nie miał ubrania. Westchnął cicho i położył się na środku. Nie mógł zrozumieć rozumowania Katie. Miała rodzinę może nie idealną, ale ją miała, porzuciła ją tylko dlatego, że nie dogadywała się z ojcem. Leżal tak na środku z zamkniętymi oczami. W pierwszej chwili nikogo nie zauwarzył jednak poczuł. Otworzył oczy i rozejrzał się dookoła. Zauważył dziewczynę. Usiadł do pionu. |
Nikki Scott - 2010-05-30 17:16:56 |
Natychmiast, otworzyła oczy i odwróciła wzrok w stronę wampira. Po jej twarzy błąkał się nikły uśmiech. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 17:18:39 |
Usiadł bliżej niej. |
Nikki Scott - 2010-05-30 17:21:28 |
Pokiwała przecząco głową. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 17:24:23 |
-Chciałem wiedzieć bo ktoś mi to przed chwilą powiedział. |
Nikki Scott - 2010-05-30 17:27:12 |
-Nie, no... To ktoś musiał być bardzo bezpośredni, mówiąc Ci takie słowa. - odparła cicho. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 17:28:52 |
Uśmiechnął się do niej. |
Nikki Scott - 2010-05-30 17:37:38 |
-Coś o sobie? - zastanowił się przez chwilę nie wiedząc co ma powiedzieć Mitch'owi. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 17:44:33 |
Wysłuchał jej uważnie. |
Nikki Scott - 2010-05-30 17:47:31 |
-Taa. Ogólnie ja jakaś "inna" jestem. - powiedziała z uśmiechem. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 17:57:46 |
Uśmiechnął się do niej. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 17:58:23 |
W tym momencie chłopak poczuł nagłe pragnienie. Pragnął wampirzycy która siedziała koło niego. |
Nikki Scott - 2010-05-30 18:00:59 |
Słuchała go bardzo uważnie. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:04:58 |
Poczuł się jakoś dziwnie, jakgdyby ktoś nim pchał. Skupił się na swoim darze i usłyszał myśli Katie, to przez nią. |
Nikki Scott - 2010-05-30 18:07:34 |
Z początku nie rozumiała jego zachowanie. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:09:04 |
Spojrzał na nią odgarniając lekko grzywkę. |
Nikki Scott - 2010-05-30 18:11:39 |
-Jasne, bardzo chętnie. - odpowiedziała, już weselej. Odgarnęła włosy do tyłu. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 18:12:08 |
Pragnienie było coraz silniejsze prawie że nie do pokonania. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:16:10 |
Spojrzał na nią z uśmiechem. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 18:17:31 |
*Na polanę przysżły dokładnie w momencie, kiedy Mitch pocałował jąkąś wampirzycę* |
Katie Hudgens - 2010-05-30 18:18:41 |
Kiedy podeszły i to zobaczyła parsknęła śmiechem. Usiadła na ziemi i śmiała sie jak wariatka. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 18:20:17 |
*Zaczęła się śmiać razem z Katie* |
Katie Hudgens - 2010-05-30 18:21:10 |
-Będzie zachwycona, jeszcze mi podziękuje |
Susie Bonnet - 2010-05-30 18:21:47 |
No skoro tak mówisz |
Katie Hudgens - 2010-05-30 18:22:40 |
-No tak, widać że leci na naszego blondaska |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:23:49 |
Wstał i poszedł z polany. Nie chciał nikogo urazić zwłaszcza Nikki. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 18:25:38 |
Ej... A zapowiadał się świetna komedia |
Katie Hudgens - 2010-05-30 18:25:58 |
Kiedy tylko uciekł z polany pragnienie natychmiast zniknęło. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 18:27:57 |
No w sumie... Co racja to racja |
Katie Hudgens - 2010-05-30 18:29:15 |
-No.! |
Nikki Scott - 2010-05-30 18:29:46 |
Usmiechnęła się, delikatnie, ale gdy chłopak ją pocałował... Zmieszała się. Nie wiedziała co się wokół niej dzieje. Gdy zniknął z polany, dziewczyna rozmyślała o tym co się stało. Jaki to dar mógł na nim oddziaływać? |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:33:05 |
Był gdzieś w górach, pragnął się oddalić. |
Nikki Scott - 2010-05-30 18:35:33 |
Po chwili usłyszała w swojej głowie głos Mitch'a. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 18:36:33 |
*Postanowiła podejść do dziewczyny* |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:37:44 |
Odpowiedział do Nikki. |
Nikki Scott - 2010-05-30 18:41:59 |
Jej uśmiech znacznie się poszerzył, słysząc go w swoje głowie. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 18:59:54 |
Czuję się zaszczycony (zaśmiał się w myślach) |
Katie Hudgens - 2010-05-30 19:01:50 |
-Idę za nim...będę go męczyła.! |
Nikki Scott - 2010-05-30 19:01:51 |
Wywróciła oczami, śmiejąc się cicho. Przez chwilę zastanawiał się co tu jeszcze robi, ale chyba wolała siedzieć tu, niż w domu... |
Susie Bonnet - 2010-05-30 19:03:20 |
*Uśmiechnęła się przyjacielsko do Katie* |
Nikki Scott - 2010-05-30 19:05:50 |
Spojrzała na dziewczynę. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 19:10:08 |
Jak wrażenia? |
Nikki Scott - 2010-05-30 19:11:45 |
-Nikki. - przedstawiła się. |
Susie Bonnet - 2010-05-30 19:12:46 |
No w sumie... Rzeczywiście |
Nikki Scott - 2010-05-31 11:58:02 |
-Przyjechałam kilka godzin temu. - powiedziała cicho, patrząc uważnie na wampirzycę. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 15:27:51 |
Też |
Nikki Scott - 2010-05-31 15:30:11 |
-Kilka kroków. - powiedziała patrząc na dziewczynę. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 15:34:24 |
No w sumie to ja też |
Nikki Scott - 2010-05-31 15:36:26 |
Przymrużyła oczy, nie wiedziała czy to pytanie ma jakieś drugie dno. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 15:39:12 |
No właśnie nie wiem, więc pytam czy znalazłaś może jakiś temat do rozmowy |
Nikki Scott - 2010-05-31 15:40:58 |
-A nie wiem. Może mi coś o sobie powiesz? - powiedziała zachęcająco. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 15:42:40 |
A co chciałabyś wiedzieć? |
Nikki Scott - 2010-05-31 15:43:52 |
-No... To chcesz, co możesz mi powiedzieć. - odparła, patrząc na wampirzycę z nikłym uśmiechem. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 15:45:40 |
To masz od razu całą historię... |
Nikki Scott - 2010-05-31 15:50:00 |
-Emm. Przepraszam, ja naprawdę nie wiedziałam. - powiedziała trochę skruszona. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 15:51:32 |
Ale nic się nie stało |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:00:00 |
-Moja historia za ciekawa nie jest. - powiedziała cicho. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:01:06 |
Mhmm... |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:08:28 |
-Nie, na razie nie. - odparła, uśmiechając się, nieco szerzej. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:09:00 |
Dlaczego? |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:10:53 |
-Raczej jestem samotniczką. - odparła cicho. Zmieniła pozycję. Plecami oparła się o pień drzewa, nogi podkuliła do brody i oplotła je ramionami. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:12:07 |
Aha... |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:21:15 |
Parsknęła cichym śmiechem. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:23:12 |
To może... |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:25:34 |
-I jednym i drugim. Zależy od mojego samopoczucia, a Ty? - uśmiechnęła się delikatnie. Nawet dobrze rozmawiało jej się z Susie. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:27:27 |
Ja jednak preferuję ludzką... Ale jeżeli nie ma żadnego człowieka pod ręką to muszę wybrać zwierzę |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:32:26 |
-Em, no rozumiem. - rzuciła, uśmiechając się. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:33:59 |
A jeżeli miała byś wybrać to wolałabyś zostać wampirem czy człowiekiem? |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:39:33 |
-Chyba człowiekiem, nie wiem dlaczego, ale chyba jednak wolę "żyć". |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:40:21 |
A ja właśnie została bym przy wampirze... |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:52:40 |
-Aa, rozumiem. - oparła. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 16:55:53 |
Możemy się przejść |
Nikki Scott - 2010-05-31 16:57:38 |
-A nie wiem, nie znam tu za dużo miejsc. - powiedziała, schodząc z drzewa. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 17:00:01 |
No właśnie ja też |
Nikki Scott - 2010-05-31 17:03:19 |
-O, miło. - odparła, rozglądając się dookoła, zastanawiając się, gdzie tu by można pójść. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 17:04:35 |
To może nad rzekę? To miejsce już zdążyłam odwiedzić |
Nikki Scott - 2010-05-31 17:06:10 |
-Spoko, to w takim razie prowadź. - parsknęła, patrząc na wampirzycę. |
Susie Bonnet - 2010-05-31 17:10:17 |
*Skierowały się nad rzekę* |
Emma Jeans - 2010-06-06 15:11:37 |
Wbiegła na polane. Była głodna. Wyczuła jakiąś zwierzynę i zaatakowała ją. Gdy już czuła się trochę nasycona posiedziała jeszcze trochę na polanie, a później skierowała się nad rzękę. |
Nicholas Brigance - 2010-06-12 16:54:35 |
Przyszedł na polanę i usiadł gdzieś pod drzewem. |
Susie Bonnet - 2010-06-13 21:25:02 |
Wbiegła z Emmą do lasu. Zaczęła rozglądać sie za zwierzyną. |
Emma Jeans - 2010-06-14 15:07:50 |
Wyczuła zwierzę. Odwróciła się w jego stronę i dopiero po chwili go dostrzegła. |
Susie Bonnet - 2010-06-14 18:27:26 |
*Rozejrzała się za jakimś zwierzęciem. Zobaczyła dwie sarny. Rzuciła się na nie, po czym wbiła kły w ich szyje. Oblizała usta po posiłku* |
Emma Jeans - 2010-06-14 18:37:29 |
- Ok. To co teraz robimy? - spytała rozglądając się po polanie |
Susie Bonnet - 2010-06-14 18:42:12 |
No nie wiem... Wymyśl coś |
Emma Jeans - 2010-06-14 18:44:21 |
- Ym... - zastanowiła się przez chwilę |
Susie Bonnet - 2010-06-14 18:46:02 |
Parapetówkę? |
Emma Jeans - 2010-06-14 18:49:03 |
- Hm..Tak naprawdę to nigdy jej nie wyprawiałam, więc nie wiem zbytnio co robić. Ale okey - uśmiechnęła się |
Susie Bonnet - 2010-06-14 18:57:38 |
Okey, do prowadź |
Nicholas Brigance - 2010-06-14 19:03:15 |
Wstał i poszedl. |
Emma Jeans - 2010-06-14 20:26:15 |
Wyszły i poszły do jej domu. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 16:33:01 |
Wbiegł z Lexi na polanę w wampirzym tempie, posadził ją na jakimś powalonym pniu. |
Lexi Parker - 2010-06-16 16:34:51 |
Zdyszana siedziała. Nie wiedziała, co się wokół niej dzieje. Nie była przerażona, raczej zafascynowana. Nie mogła z siebie nic wydusić. Trudno jej było w to uwierzyć. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 16:37:13 |
-Bo widzisz ja jestem bestią, stworzoną do zabijania, twoja krew, pulsuje pod cienką skórą, a ja za każdym razem muszę się pilnować, aby Cię nie ukąsić... |
Lexi Parker - 2010-06-16 16:39:55 |
Musnęła niepewnie opuszkami palców jego policzek. Gdy się odwrócił w jej stronę spojrzała mu w oczy. Teraz była przekonana kim jest Mitch. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 16:49:00 |
Ujął jej dłoń delikatnie. |
Lexi Parker - 2010-06-16 16:51:27 |
-Wiem. -odpowiedziała szczerze. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 16:57:23 |
-Tak wiem, ja Ciebie też... |
Katie Hudgens - 2010-06-16 17:00:15 |
Biegła przed siebie nie rozglądając się. Nagle poczuła znajomy zapach. Podeszła bliżej i uniosła brew widząc Mitch'a. Jaka romantyczna scenka, aż szkoda jej przerywać. Prychnęła cicho i oparła się o drzewo. Zaczęła klaskać, uśmiechając się cynicznie |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:00:16 |
Stali tak jeszcze chwilę wtuleni w siebie. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:03:58 |
Słysząc klaskanie odwrócił się w stronę skąd dochodził dźwięk. Zignorował ją |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:07:43 |
Spojrzała na Katie. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:13:23 |
Taa...zaraz pójdzie... |
Katie Hudgens - 2010-06-16 17:14:48 |
Uniosła brew do góry i zaśmiała się sztucznie. i kto by pomyślał, że on niby ją tak bardzo kochał. Wywróciła teatralnie oczami. Podeszła do nich i zaczęła krążyć wokół nich ze złośliwym uśmiechem. |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:15:38 |
-No tak. -zaśmiała się cicho. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:18:38 |
Zaśmiał się. |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:21:21 |
Zaśmiała się lekko. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:25:25 |
Zaśmiał się. |
Katie Hudgens - 2010-06-16 17:26:41 |
Wyszczerzyła zęby w kpiarskim uśmiechu i pomachała do niej, kiedy Mitch dał przykład z plaży. Po chwili zaśmiała się sztucznie słysząc stwierdzenie Lexi. |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:27:30 |
-Łaa, no o czymś takim jeszcze nie słyszałam. -zdziwiła się lekko. Dziwnie się czuła rozmawiając z Mitchem przy jego byłej. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:28:36 |
Spojrzał poddenerwowany na Katie, warcząc nieznacznie. |
Katie Hudgens - 2010-06-16 17:33:20 |
Uniosła brew do góry i uśmiechnęła się triumfalnie. Zaczynało się robić groźnie. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:36:37 |
Spojrzał na nią. |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:36:47 |
No tak...Byłoby za pięknie, ktoś musi pomieszać. -pomyślała mierząc przy tym wzrokiem Katie. |
Katie Hudgens - 2010-06-16 17:44:02 |
Spojrzała na niego jak na idiotę. Teraz to sobie tak może próbować omotać inną. Myślał, że będzie od razu leciała do niego i błagała o wybaczenie, że ma chętkę na Lexi.? Haha, dobre.! Podeszła do niego i zbliżyła swoją twarz do jego twarzy, patrząc na niego miażdżącym spojrzeniem |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:48:33 |
Spojrzał na jej twarz dzielącą milimetry od niego. |
Katie Hudgens - 2010-06-16 17:53:21 |
Wywróciła oczami i zaśmiała się sztucznie. |
Lexi Parker - 2010-06-16 17:54:28 |
Nie chciała tu być. Chętnie pobiegłaby do domu, ale jakby coś się miało stać bezpieczniejsze było zostać za Mitchem. Katie dogoniłaby ją bez problemu. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 17:59:12 |
Spojrzał na nią. |
Katie Hudgens - 2010-06-16 18:06:03 |
-Chciałeś się mną zabawić.! Nienawidzę Cię.! Nawet jeśli z nami był koniec, to ty już sobie kolejną znalazłeś.! Przez Ciebie ranię ludzi, jeśli mam kogo ranić.! Nie wmawiaj mi, że chciałeś pogadać.! Przed chwilą jakoś mnie olewałeś.! Żyj sobie z tą twoją Lexi.! Nigdy już mnie nie zobaczysz.! Nie będę Cię dręczyła swoim zachowaniem...ja nadal Cię kocham.! To nie jest dla mnie takie łatwe.! Nigdy już nie będę taka jak kiedyś.! Ja nie chciałam się tylko zabawić, ja na serio Cię pokochałam.! |
Mitch Hewer - 2010-06-16 18:08:36 |
Spojrzał na nią. |
Lexi Parker - 2010-06-16 18:09:21 |
Gdy usłyszała słowa Katie spojrzała na nią tylko współczująco, przepraszająco, ruszyła wolnym krokiem w stronę swojego domu. Powoli przyspieszała. To w dużym stopniu była też jej wina. Łzy naleciały jej do oczu. Nie chciałaby postawić się w sytuacji Katie. Szła szybkim krokiem przed siebie intensywnie myśląc. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 18:10:39 |
Poszedł za nią i złapał ją za dłoń. |
Lexi Parker - 2010-06-16 18:12:10 |
Spojrzała na niego zmieszana, nic nie mówiąc. Nie wiedziała, co mogłaby powiedzieć. |
Katie Hudgens - 2010-06-16 18:13:25 |
-Nie...ty mnie nie kochasz. Nigdy mnie nie kochałeś... |
Mitch Hewer - 2010-06-16 18:14:39 |
SPojrzał na miejsce, gdzie stała Katie. |
Lexi Parker - 2010-06-16 18:16:03 |
Spuściła wzrok i usiadła na pniu drzewa chowając głowę w dłoniach. |
Mitch Hewer - 2010-06-16 20:35:23 |
-Lexi proszę nawet tak nie mów, Ty nie powinna być nawet w to wmieszana i za to Cię przepraszam. |
Lexi Parker - 2010-06-17 12:56:54 |
Spojrzała na niego tylko nikle się uśmiechając i położyła głowę na jego ramieniu. |
Mitch Hewer - 2010-06-19 13:15:09 |
Przytulił ją do siebie i usiadł na pniu biorąc ją w objęcia. |
Lexi Parker - 2010-06-20 17:04:27 |
-Nie rozumiem...Z tego, co ją znałam zdawała się być inna...Strasznie się zmieniła. Boję się, że może mi coś zrobić...-powiedziała półszeptem unosząc lekko głowę do góry. |
Mitch Hewer - 2010-06-20 19:04:23 |
Spojrzał na nią z czułością. |
Lexi Parker - 2010-06-20 19:06:19 |
Uśmiechnęła się lekko przytulając się do niego. |
Mitch Hewer - 2010-06-20 19:22:27 |
Spojrzał na nią. |
Lexi Parker - 2010-06-20 19:25:46 |
-A jak było 250 lat temu? Nawet mój dziadek nie ma takiej wiedzy...-zaśmiała się. |
Mitch Hewer - 2010-06-20 19:36:06 |
Zaśmiał się. |
Lexi Parker - 2010-06-20 19:46:04 |
Zaśmiała się cicho i melodyjnie. |
Jasper - 2010-06-20 21:05:28 |
Wbiegli razem na polanke, przy czym Jasper zwolnił węsząc za jakimś zwierzakiem. |
Alice Cullen - 2010-06-20 21:07:16 |
-Nie-odpowiedziała stanowczo. Dokładnie wiedziała o co Mu chodzi. |
Jasper - 2010-06-20 21:08:26 |
-No Alice- jęknął jak mały chłopiec, któremu odebrano szansę na upragnioną zabawkę. |
Alice Cullen - 2010-06-20 21:09:33 |
-Proszę droga wolna, ale więcej się do mnie nie odzywaj-powiedziała krzyżując ręce. |
Jasper - 2010-06-20 21:11:25 |
-Ojj nie nie nie, albo razem albo wcale- powiedział z szatańskim uśmieszkiem. |
Alice Cullen - 2010-06-20 21:12:37 |
-Czymś takim usiłujesz mnie przekupić?-zaśmiała się chociaż dalej była lekko zła. |
Jasper - 2010-06-20 21:18:32 |
-Oj nie takim- powiedział i tym razem obdarzył ją długim i namietnym pocałunkiem. |
Alice Cullen - 2010-06-20 21:20:40 |
Odwzajemniła pocałunki z czułością. |
Jasper - 2010-06-20 21:37:56 |
Westchnął słysząc jej odpowiedź. |
Alice Cullen - 2010-06-21 09:42:28 |
Dała Mu buziaka w policzek. Zobaczyła sarnę jakieś 5 metrów od nich. Uśmiechnęła się do Jaspera po czym w wampirzym tempie podbiegła do sarny, aby wbić kły w jej szyję. Po posiłku oblizała resztki krwi z warg. |
Mitch Hewer - 2010-06-21 13:04:41 |
Włączył na chwilę swój dar z wyszczególnieniem na Katie. Nie bylo to dla niego trudne bo znał ją dość długo i dość dobrze, niestety nic do niego nie dochodziło, jedynie poszczególne obrazy i ciemność. Zmartwił się nieco bo nigdy coś takiego nie występowało w zupełnie sprawnym organizmnie, chyba, że nie był do końca sprawny. Pocałował Lexi w czoło. |
Jasper - 2010-06-21 13:59:32 |
-Ty już- jeknął, sam nawet nie wyczuł nic dla siebie. |
Alice Cullen - 2010-06-21 14:02:32 |
Zaśmiała się. |
Lexi Parker - 2010-06-21 14:06:05 |
Posiedziała jeszcze chwilę tam intensywnie myśląc, a po chwili sama poszła do domu. |
Jasper - 2010-06-21 14:08:21 |
Podążyłem wzrokiem za jej spojrzeniem, które padło na pumę. Oh jak ja uwielbiam pumy. |
Alice Cullen - 2010-06-21 14:10:20 |
Uśmiechnęła się promiennie. |
Jasper - 2010-06-21 14:14:59 |
Zastanawiał się przez chwilę. |
Alice Cullen - 2010-06-21 14:16:07 |
Spojrzała na Niego. |
Jasper - 2010-06-21 14:26:59 |
-Nie głuptasie, nie mam ochoty Cię zjeść- powiedział z szerokim uśmiechem. |
Alice Cullen - 2010-06-21 14:30:46 |
Uśmiechnęła się i chciała Mu coś odpowiedzieć, ale nie zdążyła. Odwzajemniła pocałunek z czułością splatając swoje ręce na Jego szyi. |
Jasper - 2010-06-21 14:41:14 |
Oderwał się od niej i spojrzał w oczy z lekkim uśmiechem. |
Alice Cullen - 2010-06-21 14:42:48 |
Spojrzała na Niego uwodzicielsko. |
Jasper - 2010-06-21 14:52:22 |
-Hmmm...nie wiem- odpowiedział uśmiechając się nieco. |
Alice Cullen - 2010-06-21 14:53:20 |
-To pomyśl-uśmiechnęła się do Niego. Dała Mu buziaka w polik i skierowała się wolnym krokiem do domu. |
Jasper - 2010-06-21 15:00:57 |
-Ejj...ejj...ejj..zaczekaj- powiedział po chwili i ruszył za nią do domu. |
Nikki Scott - 2010-06-25 14:03:04 |
Wbiegła na polanę, szukając jakiegoś pożywienia. |
Lexi Parker - 2010-06-25 14:10:13 |
Szła przed siebie i w końcu usiadła pod jakimś drzewem patrząc w niebo. Zatopiona w myślach w ogóle nie wiedziała, co wokół niej się dzieje. |
Lexi Parker - 2010-06-30 13:30:30 |
Nawet nie zauważyła kiedy się ściemniło. Wstała i otrzepała spodenki, po czym ruszyła wolnym krokiem w stronę domu. |
Mitch Hewer - 2010-07-01 10:46:49 |
Biegł przez las kiedy poczuł człowieka, dobrze znał ten zapach. |
Lexi Parker - 2010-07-01 10:55:17 |
-Jezu, Mitch, ale mnie przestraszyłeś. -zaśmiała się. Też się do niego mocno przytuliła. Nie minęło dużo czasu od ich ostatniego spotkania, ale ona i tak się za nim stęskniła. Ciągle o nim myślała. |
Mitch Hewer - 2010-07-01 11:54:46 |
-Przepraszam, nie chciałem. |
Lexi Parker - 2010-07-01 11:56:43 |
-Powiedzmy, że ci wybaczam. -uśmiechnęła się szeroko. |
Mitch Hewer - 2010-07-01 12:07:22 |
-Rozmawiałem, uratować nawet zdążyłem... |
Lexi Parker - 2010-07-01 12:11:49 |
Spuściła wzrok. Wiedziała, że to w ogromnej mierze przez nią, ale nie potrafiła przestać, choć zdawała sobie sprawę, że powinna, między innymi ze względu na Katie. |
Mitch Hewer - 2010-07-01 14:50:45 |
-Nie smuc się. |
Lexi Parker - 2010-07-01 15:22:01 |
-Dobrze, że byłeś przy niej. Mogłoby pójść coś nie tak...Jak się domyśliłeś, że to zrobi? -spojrzała na niego, po czym wolno ruszyła przed siebie. |
Mitch Hewer - 2010-07-01 20:14:03 |
Spojrzał na nią. |
Lexi Parker - 2010-07-01 20:16:54 |
Zatrzymała się gwałtownie i spojrzała na niego zdziwiona. |
Mitch Hewer - 2010-07-01 21:59:47 |
Zaśmiał się. |
Lexi Parker - 2010-07-02 13:42:10 |
-To stąd ta pewność siebie. -zaśmiała się patrząc na niego błyszczącymi oczami. |
Mitch Hewer - 2010-07-02 21:58:00 |
Zasmial się. |
Lexi Parker - 2010-07-02 22:05:16 |
-Ja ci dam ciekawska! -zaśmiała się. |
Jacob Black - 2010-07-07 10:34:19 |
*przechadzał się po polanie. dawno się tutaj nie zapuszczał* |
Rosalie Hale - 2010-07-07 10:35:56 |
*wyszla na polanę i zobaczyła Jacoba* |
Jacob Black - 2010-07-07 10:38:05 |
*wyczuł słodkawą woń wampira* |
Rosalie Hale - 2010-07-07 10:39:56 |
*podeszła bliżej do wilka* |
Jacob Black - 2010-07-07 10:40:20 |
Cze.. |
Rosalie Hale - 2010-07-07 10:42:21 |
Roslie ... |
Jacob Black - 2010-07-07 10:44:53 |
Jacob.. |
Rosalie Hale - 2010-07-07 10:46:58 |
tak .. zgadłeć |
Jacob Black - 2010-07-07 10:49:48 |
*zasmiał się* |
Rosalie Hale - 2010-07-07 10:51:23 |
Emm .. Sam chodzisz po tych lasach |
Jacob Black - 2010-07-07 10:57:09 |
Sam. Reszta gdzie zwiała. |
Rosalie Hale - 2010-07-07 10:59:39 |
Aha. |
Jacob Black - 2010-07-07 11:05:23 |
TAaa, chociaż nie sądzę by moi znajomi byli zadowoleni z tego powodu xD |
Rosalie Hale - 2010-07-07 11:08:50 |
Nie zdziwię się szczerze mówiąc |
Jacob Black - 2010-07-07 11:13:19 |
I to jest jeden z tych plusów :) |
Rosalie Hale - 2010-07-07 11:17:29 |
z Forks |
Jacob Black - 2010-07-07 11:24:18 |
Z La Push..No wiesz, rezerwat i te sprawy *usmiechnął się lekko* |
Rosalie Hale - 2010-07-07 11:25:39 |
No wiem .. |
Jacob Black - 2010-07-07 11:27:23 |
Nie zapuszczałem się tutaj :) |
Rosalie Hale - 2010-07-07 11:29:52 |
Aha .. i wy się go tak słuchacie? |
Jacob Black - 2010-07-07 11:34:26 |
Ach...Ale nie polujesz na ludzi..? |
Rosalie Hale - 2010-07-07 11:34:51 |
nie .. jestem wegetarianką |
Jacob Black - 2010-07-07 11:40:10 |
Uff.. |
Rosalie Hale - 2010-07-07 11:42:49 |
przecierz kiedyś też byłam człowiekiem |
Jacob Black - 2010-07-07 11:58:39 |
Dobra wampirzyca... |
Rosalie Hale - 2010-07-07 15:49:03 |
No to już masz jeden "żywy", chodzący przykład |
Jacob Black - 2010-07-08 13:24:54 |
*zasmiał się* |
Rosalie Hale - 2010-07-08 13:28:07 |
No wiesz .. Nie wszyscy są tak mili jak ja |
Jacob Black - 2010-07-08 13:35:12 |
Taa, są jeszcze tacy co zabijają bez mrugnięcia okiem. Wiem o tym. |
Rosalie Hale - 2010-07-08 13:36:25 |
Dokładnie |
Jacob Black - 2010-07-08 13:47:40 |
*umiechnął się lekko* |
Rosalie Hale - 2010-07-08 13:48:48 |
Ej, nie |
Jacob Black - 2010-07-08 13:51:16 |
Jasne. |
Rosalie Hale - 2010-07-08 13:51:57 |
A co się stało |
Jacob Black - 2010-07-08 13:58:52 |
Czasem mam po prostu wszystkiego dosc ;stwierdził; |
Rosalie Hale - 2010-07-08 13:59:50 |
Hmm |
Jacob Black - 2010-07-08 14:06:52 |
Co masz na mysli? |
Rosalie Hale - 2010-07-08 14:08:56 |
To, że ja mam to samo .. Tylko, że mi jest trudniej coś z tym zrobić |
Jacob Black - 2010-07-08 14:12:03 |
*usmiechnął się lekko* |
Rosalie Hale - 2010-07-08 14:15:52 |
No to tylko jedno lekkie ukonszenie i już mamy was z głowy |
Jacob Black - 2010-07-08 14:22:25 |
Kto wie, może się spełni i będę życ cholernie długo. |
Rosalie Hale - 2010-07-08 14:25:40 |
Może |
Jacob Black - 2010-07-08 14:31:31 |
*smiech* |
Rosalie Hale - 2010-07-08 14:33:15 |
Emm .. No tak |
Jacob Black - 2010-07-08 14:39:40 |
Nie, nie przeszkadza mi to. |
Rosalie Hale - 2010-07-08 14:43:39 |
*uśmiechnęła się szeroko i spojrzała przed siebie* |
Jacob Black - 2010-07-08 14:47:31 |
FAkt, niespotykany. |
Rosalie Hale - 2010-07-08 14:50:24 |
A to to już naprawdę żadkość |
Jacob Black - 2010-07-08 14:56:13 |
Ehm..Dzięki |
Rosalie Hale - 2010-07-08 21:51:45 |
Dzięki |
Jacob Black - 2010-07-20 09:04:35 |
Nie ma za co |
Rosalie Hale - 2010-07-20 11:41:18 |
Jakie miałeś plany zanim zaczeliśmy rozmawiac? |
Jacob Black - 2010-07-21 09:45:48 |
Byłem na patrolu. |
Rosalie Hale - 2010-07-22 14:10:32 |
No tak. |
Jacob Black - 2010-07-22 16:04:07 |
Nie przeszkodziłaś |
Rosalie Hale - 2010-07-22 19:10:14 |
Idziemy się przejść? |
Jacob Black - 2010-07-28 14:50:15 |
Pewnie |
Rosalie Hale - 2010-07-28 17:50:51 |
*ruszyli wolno w stronę lasu* |
Jacob Black - 2010-07-30 11:41:00 |
Ech, pewnie nie uwierzysz. |
Rosalie Hale - 2010-07-30 11:44:04 |
Oł |
Jacob Black - 2010-08-01 10:16:51 |
*zaśmiał się* |
Rosalie Hale - 2010-08-01 11:46:27 |
Nie ma za co |
Jacob Black - 2010-08-02 16:00:13 |
Uwielbiam składac samochody |
Rosalie Hale - 2010-08-03 06:24:18 |
No to pracochłonne hobby |
Jacob Black - 2010-08-04 19:34:21 |
Taa.. |
Rosalie Hale - 2010-08-05 06:55:21 |
I jak ci idzie |
Jacob Black - 2010-08-05 13:36:16 |
Średnio. |
Rosalie Hale - 2010-08-05 14:21:05 |
Przyczyna? |
Jacob Black - 2010-08-05 15:47:32 |
Przez Sama i resztę |
Rosalie Hale - 2010-08-05 17:56:08 |
A co z nimi? |
Jacob Black - 2010-08-07 17:21:43 |
Nie, nie przepraszaj. To całkiem miłe. |
Rosalie Hale - 2010-08-08 12:10:34 |
Aha. |
Jacob Black - 2010-08-09 10:49:32 |
Tak, niektóre są wręcz trudne do zrealizowania. |
Rosalie Hale - 2010-08-19 17:51:24 |
*spojrzała w dal* |
Jacob Black - 2010-08-20 12:22:37 |
Ta, mnie też pewnie już szukają. |
Rosalie Hale - 2010-08-20 12:54:53 |
To. Pa. |
Jacob Black - 2010-08-23 10:58:07 |
Cześc |
Rosalie Hale - 2010-08-23 10:58:56 |
Pa |
Angel Roberts - 2010-08-25 11:00:31 |
*Przychodzi na polanę i rozgląda się dookoła. Gdy dochodzi do wniosku, że nikogo tu nie ma, kładzie się na trawie i wpatruje się w chmury nieobecnym wzrokiem.* |
Rosalie Hale - 2010-08-26 07:16:25 |
*odwróciła się na chwilę i ujrzała nowego wampira* |
Angel Roberts - 2010-08-26 12:37:56 |
*Wyczuł zapach innego wampira i zaczął dyskretnie szukać źródła woni. Gdy zobaczył z kim ma do czynienia powoli wstał i czekał aż nieznajoma zabierze głos.* |
Susie Bonnet - 2010-08-26 14:06:20 |
*Weszła do lasu spacerując po nim* |
Angel Roberts - 2010-08-26 14:40:58 |
*Nagle wyczuł kolejnego wampira. Zdezorientowany lekko przykucnął i szukał drugiej istoty. Gdy ją namierzył zaczął przeskakiwać wzrokiem z jednej wampirzycy na drugą. Cicho warknął.* |
Susie Bonnet - 2010-08-26 15:35:30 |
*Pokręciła lekko głową* |
Angel Roberts - 2010-08-26 15:45:47 |
*Nagle coś mu się przypomniało i prychnął.* |
Susie Bonnet - 2010-08-26 15:47:30 |
*Zdziwiła się lekko, po czym powoli zaczęła się zbliżać do chłopaka, nie spuszczając z niego wzroku* |
Angel Roberts - 2010-08-26 15:56:12 |
*Widział, że jedna z wampirzyc jest już blisko, ale nie reagował. Przyglądał się jej badawczo. Uśmiechnął się zawadiacko.* |
Susie Bonnet - 2010-08-26 15:59:38 |
O rany, przeciez ja go nie zjem. Bliżej mógłby podejść. Ciekawe co potrafi. |
Angel Roberts - 2010-08-26 16:03:35 |
*Zdziwił się, że wampirzyca się zatrzymała i po chwili postanowił przejąć inicjatywę. Zaczął iść w kierunku dziewczyny stawiając drobne kroki.* |
Renesmee Cullen - 2010-08-26 16:05:27 |
Weszła między drzewa i natknęła się na jakieś wampiry. Przystanęła, zastanawiając się czy powinna iść dalej. |
Angel Roberts - 2010-08-26 16:07:16 |
*Zatrzymał się. Zamurowało go.* |
Renesmee Cullen - 2010-08-26 16:09:34 |
Co ich się tyle zebrało? |
Susie Bonnet - 2010-08-26 16:13:58 |
Jej.. Idzie, cofa sie dziwny jakiś |
Rosalie Hale - 2010-08-26 16:50:45 |
*zauważyła Ness* |
Renesmee Cullen - 2010-08-26 22:10:46 |
Odwzajemniła uśmiech Rose, lecz nadal stała w miejscu. |
Angel Roberts - 2010-08-27 07:08:45 |
Jakoś nie mam ochoty na rozmowę ze wszystkimi na raz. Może pierwsza będzie ta, która stoi najbliżej? Tak, to dobry pomysł. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 09:09:30 |
Okey, nic nie rozumiem |
Angel Roberts - 2010-08-27 10:18:18 |
*Uśmiechnął się zawadiacko.* |
Susie Bonnet - 2010-08-27 10:33:06 |
*Patrzyła na chłopaka nadal przestraszona* |
Angel Roberts - 2010-08-27 10:39:12 |
*Zmienił wyraz twarzy. Teraz malowało się na niej zaskoczenie mieszane z niby ekscytacją. * |
Susie Bonnet - 2010-08-27 10:41:44 |
-Tak, to dzieci wampirów i ludzi. Rzadko spotykane. |
Angel Roberts - 2010-08-27 10:49:29 |
*Odwzajemnił uśmiech i zorientował się, że Susie nie czuje się do końca bezpiecznie.* |
Susie Bonnet - 2010-08-27 10:52:18 |
*Zamyśliła się na chwilę* |
Rosalie Hale - 2010-08-27 10:58:08 |
(jaie długie posty.. o gash... czytać mi się nie chce xD) |
Angel Roberts - 2010-08-27 10:59:45 |
- No obudzę je jak już trochę pogadamy. No chyba, że tak bardzo ci to przeszkadza i krępuje to mogę to zrobić już teraz. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 11:01:45 |
(no posty wyjątkowo długie, nie musisz czytać jak i się nie chce :P) |
Angel Roberts - 2010-08-27 11:10:45 |
*Usiadł blisko Susie, jednak zachował pewną odległość, wiedząc, że przez samo przebywanie ze mną nie czuje się aż tak bezpiecznie. Zamyślił się na chwilę.* |
Susie Bonnet - 2010-08-27 11:14:54 |
*Najpierw zwróciła uwagę na to jak blisko usiadł chłopak. Znowu się speszyła i odsunęła kawałek od Angela. Spojrzała na Niego przepraszająco.* |
Angel Roberts - 2010-08-27 11:21:51 |
- Wiesz, w przeszłości sam należałem do tej grupy i gdyby nie pewien pożar, z którego cudem wyszedłem cało, pewnie nadal bym do niej należał i kto wie, może nie byłbym wampirem? Gdy dostałem drugą szansę, to znaczy po tym pożarze, skończyłem z prochami, zerwałem z dawną rzeczywistością. Pracowałem w dużej firmie, a gdy już ustatkowałem się jakoś, pojechałem nad Amazonkę. To właśnie tam któregoś dnia mnie przemienili. Właściwie to jeden z nich mnie przemienił, a i tego nie wiem czy nie przez przypadek. Wydaje mi się, że przeżyłem tylko dzięki drugiemu wampirowi, który rzucił się na tamtego i zaczął go gonić. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 11:26:01 |
-Jej... Ciekawa historia... To w sumie to lepiej dla Ciebie, że jesteś wampirem? |
Angel Roberts - 2010-08-27 11:34:03 |
- Hej, uśmiechnij się. Nie chcesz o tym rozmawiać to nie, rozumiem. A wracając do celu mojego pobytu, to może znasz Cullenów? Albo chociaż jednego z członków tej rodziny? Muszę się z nimi spotkać i pogadać o o tej całej ich diecie. Głód daje mi się już trochę we znaki, a nie wyczuwam w pobliżu żadnego narkomana. Nie chciałbym też, żebym tuz przed zostaniem wegetarianinem , zabił niewinnego człowieka. No, a poza tym muszę znaleźć dla siebie jakiś dom. Ten, w którym się zatrzymałem, nie posłuży mi za długo za schronienie, bo znajduje się przed nim ogłoszenie o sprzedaży. Sama rozumiesz. Nie chcę się za bardzo rzucać tu w oczy i być źródłem jakichś awantur. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 11:37:33 |
*Delikatnie się uśmiechnęła* |
Angel Roberts - 2010-08-27 11:43:25 |
*Zaśmiał się cicho.* |
Susie Bonnet - 2010-08-27 11:45:33 |
-Nie wiem. Ale tak słyszałam. Podobno czasem jest Alice. A reszta nie wiem. |
Angel Roberts - 2010-08-27 11:49:04 |
*Uśmiechnął się smutno.* |
Susie Bonnet - 2010-08-27 11:51:30 |
*Zaśmiała się cicho* |
Angel Roberts - 2010-08-27 11:58:35 |
- W sumie racja. Tylko może zanim stąd pójdziemy "obudzę" te dwie? |
Susie Bonnet - 2010-08-27 12:01:36 |
-No możesz je obudzić. A mi jest obojętne czy je poznamy. Jak chcesz. |
Angel Roberts - 2010-08-27 12:05:03 |
*Zamyślił się na chwilę.* |
Susie Bonnet - 2010-08-27 12:07:31 |
*Spojrzała na Angela, pózniej na dziewczyny. Czekała na rekcję dziewczyn, oparła się na łokciach* |
Renesmee Cullen - 2010-08-27 16:57:01 |
Spojrzała na nieznane wampiry i zmarszczyła brwi. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 18:17:15 |
-Co Ci nie pasuje? |
Angel Roberts - 2010-08-27 18:40:39 |
- Właśnie, co ci tu nie gra? Teoretycznie to nam coś powinno tu nie grać, a nie tobie. W końcu nam biją serca, jak co niektórym. |
Renesmee Cullen - 2010-08-27 18:47:55 |
-To że przed chwilą tu nie stałaś. - Odparła. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 18:51:08 |
-Przebiegłam ,po prostu, z predkością wampira, nie zdązyłaś tego zauważyć |
Angel Roberts - 2010-08-27 18:58:10 |
- Hej Ne... Renesmee. Ja nazywam się Angel Roberts. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 18:59:40 |
-No co? |
Renesmee Cullen - 2010-08-27 19:01:31 |
-Akurat wzrok mam po ojcu. - Mruknęła pod nosem i odwzajemniła uśmiech. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 19:04:41 |
-Pewnie Ness, jakoś tak ładniej brzmi. |
Renesmee Cullen - 2010-08-27 19:06:05 |
-A przepraszam, że spytam. Skąd Wy mnie znacie? - Spytała z lekkim zdziwieniem. |
Angel Roberts - 2010-08-27 19:07:56 |
- Hmmm... myślałem, że się przedstawiłaś. Może się myliłem? |
Susie Bonnet - 2010-08-27 19:09:13 |
-A my Cię znamy? |
Angel Roberts - 2010-08-27 19:13:48 |
- Ta, racja. Przepraszam. To przez to, że dawno nic nie piłem. Właśnie wybierałem się z Susie na moje pierwsze polowanie na zwierzęta. |
Renesmee Cullen - 2010-08-27 19:15:37 |
Dała sobie głowę uciąć, że gdy się przedstawiała mówiła "Renesmee". |
Susie Bonnet - 2010-08-27 19:17:04 |
*Przygladała się tylko Ness i Angelowi, nic nie mówiąc* |
Angel Roberts - 2010-08-27 19:19:17 |
- Tak, takie mam plany. Mam nadzieję, że wypalą. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 19:25:16 |
*Susie złapała się za brzuch i skierował się do Angela* |
Angel Roberts - 2010-08-27 19:36:41 |
A myślałem, że jak jesteśmy głodni to łapiemy się za gardła. |
Susie Bonnet - 2010-08-27 19:38:30 |
(Ojej gardło, brzuch to samo xD) |
Angel Roberts - 2010-08-27 19:42:55 |
- Na razie Renesmee. |
Angel Roberts - 2010-08-28 09:14:41 |
*Wrócił na polanę, po udanym polowaniu. Rozejrzał się za dziewczynami, które zostawił wcześniej.* |
Susie Bonnet - 2010-08-28 09:16:08 |
-Ja też-powiedziała cicho i usiadła tam, gdzie siedziała przed polowaniem. Patrzyła przez cały czas na Renesmee i tą drugą. |
Angel Roberts - 2010-08-28 09:21:33 |
*Spojrzał na Susie. Jego oczy były ciemnozielone.* |
Susie Bonnet - 2010-08-28 09:22:58 |
-Jasne-powiedziała trochę bezczelnie. |
Angel Roberts - 2010-08-28 09:29:10 |
*Odwzajemnił się chamskim spojrzeniem i zwrócił wzrok w kierunku Ness.* |
Susie Bonnet - 2010-08-28 09:30:27 |
Spojrzała z oburzeniem na chłopaka. |
Renesmee Cullen - 2010-08-28 10:28:51 |
Spojrzała na nich. |
Susie Bonnet - 2010-08-28 10:34:27 |
Spojrzała na chłopaka uśmiechając się delikatnie. |
Angel Roberts - 2010-08-28 10:39:33 |
- No, jak na pierwszy raz czuję się całkiem dobrze. |
Susie Bonnet - 2010-08-28 10:41:51 |
Fantastycznie |
Angel Roberts - 2010-08-28 15:15:55 |
- No właśnie, czym? Preferujesz ludzkie jedzenie czy krew? |
Susie Bonnet - 2010-08-29 08:13:35 |
Spojrzała na Angela, po czym wzrok znowu zwróciła ku Ness. |
Renesmee Cullen - 2010-08-29 09:33:21 |
-Mogę żywic się ludzkim jedzeniem. Ale wolę krew. |
Susie Bonnet - 2010-08-29 09:35:46 |
-Aha-pokiwała głową. Tylko na taką odpowiedź było Ją teraz stać. |
Renesmee Cullen - 2010-08-29 10:05:03 |
Pokiwała głową i uśmiechnęła się. |
Susie Bonnet - 2010-08-29 10:06:07 |
Spojrzała na Angela i wampirzycę. |
Angel Roberts - 2010-08-29 11:59:55 |
*Gdy został sam z Rose, spojrzał tylko na nią, a potem usiadł na krańcu polany.* |
Susie Bonnet - 2010-08-29 17:50:35 |
Weszła zmęczona na polanę. Przez jakiś czas szukała Angela, Gdy już Go zobaczyła, podeszła do Niego. |
Angel Roberts - 2010-08-30 11:33:25 |
*Przez chwilę nie odpowiedział, jakby nie słyszał pytania. Dopiero po upływie minuty zorientował się, że ktoś stoi obok niego.* |
Susie Bonnet - 2010-08-30 15:41:09 |
-Tak, czy jesteś zajęty? |
Angel Roberts - 2010-08-30 15:46:22 |
- Nie, no co ty. |
Susie Bonnet - 2010-08-30 15:47:45 |
-Em jasne, a co robisz?-spytała chłopaka siadając obok Niego. |
Angel Roberts - 2010-08-30 15:51:04 |
- Siedzę, patrzę na drzewa i sobie myślę o różnych rzeczach. |
Susie Bonnet - 2010-08-30 15:52:49 |
-Okey... A o czym myślałes przed moim przyjściem?-uśmiechnęła się. |
Angel Roberts - 2010-08-30 15:58:51 |
*Przez dłuższy czas nie odwracał wzroku od drzew. |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:01:20 |
Okey-pomyślała. |
Angel Roberts - 2010-08-30 16:16:30 |
*Oderwał wzrok od drzew i przeniósł go na Suse.* |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:19:57 |
-To znaczy,.. Hmm.. By jeden zmiennokształtny. Była jakas Alice i Jacob, tyle wiem-wzruszyła ramionami. |
Angel Roberts - 2010-08-30 16:22:36 |
*Uwagę chłopaka przykuło jedno ze słów wypowiedzianych przez Suse.* |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:31:40 |
-Tak, wilkołak, śmierdział jak pies-zasmiała się. |
Angel Roberts - 2010-08-30 16:37:17 |
*Zaśmiał się.* |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:40:49 |
-Nie, to znaczy można powiedzieć, że był sympatyczny-usmiechnęła się-w odróżnieniu do niektórych. |
Angel Roberts - 2010-08-30 16:44:00 |
- Z przyjemnością go później poznam. To będzie pierwszy wilkołak na liście moich kontaktów w "nowym świecie". |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:48:08 |
-Mój chyba tez-zaśmiała się. |
Angel Roberts - 2010-08-30 16:50:23 |
*Myślał chwilę nad odpowiedzią.* |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:51:03 |
-Ciekawe zajęcie-powiedziała cicho. |
Angel Roberts - 2010-08-30 16:56:53 |
- Bardzo. |
Susie Bonnet - 2010-08-30 16:58:04 |
Spojrzała na Niego zdziwiona. |
Angel Roberts - 2010-08-30 17:02:07 |
*Teraz to on spojrzał zdziwiony. xD * |
Susie Bonnet - 2010-08-30 17:04:11 |
-No, ale ja też Ci się przyglądałam, a powiedzialam coś tylko dlatego, że zdziwiło mnie co się z Nimi stalo-miała na mysłi Ness i Rose. -Jednak to jest dziwne, jak nagle ktoś "zamarza" |
Angel Roberts - 2010-08-30 17:07:31 |
O jaka się znalazła. Ciekawe co by zrobiła, gdybym ich nie zamroził. Podeszła do mnie, przyjrzała się i uciekła do lasu? |
Susie Bonnet - 2010-08-30 17:10:28 |
-Ja.... Hm.. W sumie to nic przydatnego, potrafię się przenosić w czasie-powiedziała obojętnie. |
Angel Roberts - 2010-08-30 17:15:24 |
*Nie dał po sobie poznać żadnych emocji.* |
Susie Bonnet - 2010-08-30 17:17:52 |
-No wiesz co? Jesteś nie miły-zaśmiała się udając obrażoną. |
Angel Roberts - 2010-08-30 17:22:43 |
- To ty obojętnie mówisz o swoim darze, a przy moim twierdzisz, że to jest dziwne. |
Susie Bonnet - 2010-08-30 17:25:46 |
-No, bo to jest dziwne, znaczy takie w sumie to nie przydatne-zaśmiała się. |
Rosalie Hale - 2010-08-30 19:38:17 |
*zastanawiała się czemu nadal stoi w miejscu i podeszła do nieznajomych wampirów i Ness* |
Alice Cullen - 2010-08-30 19:52:05 |
(ale tu nie ma Ness xD) |
Renesmee Cullen - 2010-08-30 19:54:13 |
(Ej, mnie tu nie ma! xD) |
Susie Bonnet - 2010-08-30 19:59:12 |
(No własnie xD) |
Rosalie Hale - 2010-08-30 20:26:03 |
(nie ma? ja jeszcze nie wtajemniczona w nic. Anyway xD) |
Susie Bonnet - 2010-08-30 21:00:32 |
(Było poczytać xD) |
Rosalie Hale - 2010-08-31 07:30:07 |
(raczej nie. Byłoby bez sensu jakbym była wredna i tu i tu... mało interesujące) |
Susie Bonnet - 2010-08-31 09:42:50 |
(e tam xD) |
Angel Roberts - 2010-08-31 13:07:11 |
- Hej Rose. Jestem Angel. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 15:26:33 |
(okey nie wiem już o co chodzi xD) |
Angel Roberts - 2010-08-31 15:37:47 |
*Dumny z siebie zadarł nos do góry i po chwili się zaśmiał.* |
Susie Bonnet - 2010-08-31 15:39:26 |
-Tak, tak racja-zaśmiała się przytakując Angelowi. |
Angel Roberts - 2010-08-31 15:41:51 |
- Racja. I kto by pomyślał, że zobaczyła mnie jako pierwsza. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 15:43:06 |
-A może się Ciebie wstydzi?odpowiedziała patrząc na chłopaka. |
Angel Roberts - 2010-08-31 15:46:48 |
- To ja już może sobie pójdę, żeby nikogo nie krępować. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 15:55:03 |
Spojrzała zdziwiona na chłopaka, po chwili jednak się uśmiechneła i wstała. |
Angel Roberts - 2010-08-31 15:58:06 |
*Zatrzymał się tuż przed lasem i zapytał Suse: * |
Susie Bonnet - 2010-08-31 16:00:27 |
-Nie, ale chciałam sobie pójść od Rosalie-powiedziało cicho, uśmiechając się lekko. |
Angel Roberts - 2010-08-31 16:05:51 |
- Aha |
Susie Bonnet - 2010-08-31 16:14:01 |
-Tak, tak a teraz co będziesz robił?-spytała patrząc chłopakowi w oczy. |
Angel Roberts - 2010-08-31 16:17:20 |
Yhy, na pewno. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 16:21:17 |
-Dzięki-powiedziała cicho i usiadła pod drzewem. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 16:38:37 |
*Wstała spod drzewa i skierowała się za węchem Angela.* |
Cassie Leen - 2010-09-08 17:13:52 |
Weszła na polanę i położyła się na trawie. |