- VampireWorld http://www.vampireworld.pun.pl/index.php - Las http://www.vampireworld.pun.pl/viewforum.php?id=15 - Góry http://www.vampireworld.pun.pl/viewtopic.php?id=83 |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:06:24 |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:07:05 |
Wbiegł pomiędzy szczyty i usiadł sobie. Połozył się po chwili obok wielkich skał. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:08:41 |
Szła sobie spacerkiem za zapachem chłopaka. Kiedy tylko go zobaczyła uśmeichnęła się złośliwie. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:10:25 |
-Ha ha... |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:12:25 |
Prychnęła cicho i usiadła koło niego |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:17:27 |
-Nie twoja sprawa, a tak poza tym to podobno jestem lalusiowaty, więc wiesz... |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:20:53 |
-No bo jesteś...ty zobacz ile masz gumy na tych swoich włoskach |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:25:22 |
Prychnął. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:29:18 |
Uśmiechnęła się |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:32:21 |
Wyczuł użycie jej daru oraz wyczuł w jej myślach pewność. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:35:14 |
Skrzywiła się kiedy ją pocałował. Wstała i zaczęła skakać jak wariatka piszcząc |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:37:06 |
-Sama to zrobiłaś... |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:40:15 |
Podeszła do niego i dźgnęła go czubkiem buta w żebra |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:45:22 |
Wstał i podszedł do niej. Spojrzał jej w oczy. Nie chciał tego robić ale jej cholerny dar był zbyt natarczywy podobnie jak ona. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:47:36 |
Odepchnęła go od siebie zanim dotknął jej warg. Patrzyła na niego ze złośliwym uśmieszkiem. Przygryzła delikatnie dolną wargę a pragnienie dalej rosło. Skrzyżowała ręce na piersi |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:49:52 |
-Trudno... |
Katie Hudgens - 2010-05-30 21:52:44 |
Chłopak był twardy, ale ona wolała sprawdzić jak silny musi być jej dar aby z nim wygrał. Podeszła do niego i ukucnęła przy nim. Patrzyła na niego uważnie a pragnienie już osiągało prawie ze największą siłę. W pewnej chwili zrobiło jej się żal chłopaka. Przypomniała sobie czas kiedy była w Volterze i tak właśnie "znęcała się" nad wampirami których nienawidził Aro. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 21:54:38 |
Kucała nad nim, była bardzo blisko, wiedział, że jak będzie tak robił dłużej pozna jego granicę dlatego w wampirzym tempie dał jej całusa w czoło, tak szybko, że mogła nawet tego nie poczuć, ale to wystarczyło dla jego pragnienia. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:00:16 |
Uniosła brwi do góry i pragnienie zniknęło |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:03:51 |
-Cudownie.... |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:07:15 |
Zaśmiała się cicho i usiadła po turecku na przeciwko niego. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:10:11 |
-Świetnie, pragnąłem tej wiedzy... |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:12:10 |
Zaśmiała się cicho i szturchnęła go delikatnie ręką w ramię. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:14:22 |
-Z twoich ust nie wiem czy to obelga czy komplement? |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:17:04 |
Uśmiechnęła się do niego słodko |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:18:48 |
Uśmiechnął się niby słodko ale z nutą goryczy. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:20:22 |
Widząc że spojrzał na nią, zaśmiała się. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:21:44 |
-Tak, po prostu nie mogę sie oprzeć. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:23:08 |
-Ja też...ciągle na Ciebie patrzę... |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:27:33 |
-Ja zacząłem? |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:29:48 |
-Oj nie wiedziałam że potrafisz czytać w myślach |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:31:36 |
-Nigdy w życiu... Wyglądam tak jak chce, a to to dodatkowy plus. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:32:51 |
Patrząc w jego oczy przeszły ją dreszcze. Nie mogła się od nich oderwać. |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:35:34 |
Kiedy dzieliły już go tylko milimetry, odwrócił wzrok. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:36:42 |
Parsknęła śmiechem i oparła czoło o jego ramię |
Mitch Hewer - 2010-05-30 22:38:05 |
Miał ochotę szturchnąc ramieniem ale się powstrzymał. |
Katie Hudgens - 2010-05-30 22:39:56 |
Spojrzała na niego i westchnęła |
Mitch Hewer - 2010-05-31 18:58:30 |
-Teraz to ty nie możesz się oprzeć. A tak poza tym to ja już zaznałem miłości. |
Katie Hudgens - 2010-05-31 19:00:47 |
Walnęła się dłonią w czoło |
Mitch Hewer - 2010-05-31 19:12:40 |
Zaśmiał się pod nosem. |
Katie Hudgens - 2010-05-31 19:15:22 |
Zaśmiała się cicho. |
Mitch Hewer - 2010-05-31 19:20:22 |
Warknął cicho pod nosem. |
Katie Hudgens - 2010-05-31 19:27:43 |
Wywróciła oczami |
Mitch Hewer - 2010-05-31 19:28:45 |
-Jak się nudzisz możesz iść. |
Katie Hudgens - 2010-05-31 19:35:17 |
Spojrzała na niego a następnie w kierunku swojego domu |
Mitch Hewer - 2010-05-31 19:36:53 |
-Czyli nie jestem ci obojętny. Przyznaj sie, lecisz na mnie... |
Katie Hudgens - 2010-05-31 19:41:55 |
Spojrzała na niego rozmarzonym wzrokiem |
Mitch Hewer - 2010-05-31 19:50:30 |
-Tak marzę o tym po prostu. Genialnie. |
Katie Hudgens - 2010-05-31 19:53:48 |
Kiedy zobaczyła ze chłopak odwraca wzrok, wstała |
Mitch Hewer - 2010-05-31 19:57:47 |
Westchnał i wstał. Złapał ją za dłon. |
Katie Hudgens - 2010-05-31 20:00:03 |
Zabrała rękę i spiorunowała go wzrokiem |
Mitch Hewer - 2010-05-31 20:03:57 |
Spojrzal za nią. Stwierdził, że chyba za szybko nie zrozumie kobiet. Pobiegł do domu Cullenów. |
Katie Hudgens - 2010-06-07 20:37:40 |
Szła sobie wolnym krokiem omijając skały. Nie myślała o tym co zobaczyła w pokoju Mitch'a. W końcu usiadła na jednym z wielkich kamieni i podciągnęła kolana pod brodę. |
Mitch Hewer - 2010-06-07 20:52:45 |
Czy możesz przyjść? Ja tylko uczyłem ją grać! |
Katie Hudgens - 2010-06-07 20:55:47 |
Wywróciła oczami westchnęła. |
Mitch Hewer - 2010-06-07 21:07:45 |
No proszę... |
Katie Hudgens - 2010-06-07 21:08:31 |
Wywróciła oczami i zeszła z kamienia. Wolnym krokiem poszła do domu. |
Katie Hudgens - 2010-06-17 10:53:45 |
Biegła między skałami, nie myśląc o Mitch'u i Lexi. Chciała jak najszybciej o tym zapomnieć. W końcu się poddała, a jej myśli krążyły tylko wokół Mitch'a. Jak on mógł jeszcze kłamać, że ja kochał.? To było nie do pojęcia.! Widać ranienie jej samej, sprawiało mu wielką frajdę. Usiadła na ziemi, opierając się plecami o skałę i pociągnęła kolana pod brodę. Nogi otoczyła ramionami i oparła policzek o kolano. Patrzyła smutnym wzrokiem na rzekę płynącą w oddali. Po chwili nie wytrzymała i zakryła twarz dłońmi. Zaczęła łkać, a po chwili płakała rzewnymi łzami. |
Katie Hudgens - 2010-06-19 20:08:37 |
Zastanawiała się co może ze sobą zrobić. Siedziała tak i nie widziała sensu życia. Cholerny blondasek, czemu aż tak bardzo go pokochała.? Co w nim jest takiego.?! Uderzyła delikatnie czołem o kolano i po chwili wstała. Już wiedziała jak dalej się nie męczyć. Pobiegła do domu. |
Angel Roberts - 2010-08-31 18:26:11 |
*Wybiegł z lasu i podskoczył do pobliskiego wzgórza porośniętego trawą. Spojrzał na ścianę lasu.* |
Susie Bonnet - 2010-08-31 18:41:35 |
Wbiegła między góry. Wciągneła nosem powietrze i skierowała się między jakieś wzgórza. Zobaczyła tam leżacego Angela.Zaśmiała się cicho, przypatrując się chłopakowi. |
Angel Roberts - 2010-08-31 18:47:54 |
*Nie dając po sobie niczego poznać dalej wpatrywał się w niebo. * |
Susie Bonnet - 2010-08-31 18:48:54 |
Pokręciła głową. |
Angel Roberts - 2010-08-31 18:53:02 |
*Uważnie przyglądał się szybującego po niebie ptaka.* |
Susie Bonnet - 2010-08-31 18:54:29 |
Podbiegła do Angela. |
Angel Roberts - 2010-08-31 19:09:45 |
*Nic nie odpowiedział. Nagle, z góry słychać było coś w stylu słabego wybuchu albo "zestrzelonego" balona. :D* |
Susie Bonnet - 2010-08-31 19:15:13 |
-Fuj, po co Ty to zrobiłeś?-zapytała patrząc trochę z obrzydzeniem na resztki ptaka (xD). |
Angel Roberts - 2010-08-31 19:17:33 |
*Nie odrywając spojrzenia od nieba powiedział: * |
Susie Bonnet - 2010-08-31 19:19:59 |
-Ale to obrzydliwe-powiedziała cicho siadając obok Angela. |
Angel Roberts - 2010-08-31 19:24:43 |
- No, dobrze by było. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 19:26:19 |
-Ha ha-powiedziała ironicznie, ale zaraz po tym zaczęła się śmiać. |
Angel Roberts - 2010-08-31 19:38:25 |
- Miło mi i do usług. |
Susie Bonnet - 2010-08-31 19:40:23 |
-Jak tylko będe chciała, żeby ktoś wybuchnął to się zgłoszę do Ciebie-zaśmiała się.Nagle Jej się coś przypomniało. |
Angel Roberts - 2010-09-01 15:36:14 |
- Ta, racja, ale na razie planuję być bezdomnym. |
Susie Bonnet - 2010-09-01 16:29:48 |
-No w sumie racja, ale zawsze lepiej jest mieć jakieś mieszkanie-uśmiechnęła się delikatnie. |
Angel Roberts - 2010-09-01 16:57:29 |
- E tam. Póki co wystarczy mi to. |
Susie Bonnet - 2010-09-01 18:15:22 |
Rozejrzała się po górach. |
Angel Roberts - 2010-09-01 19:00:17 |
- Nazywaj to jak chcesz. |
Susie Bonnet - 2010-09-01 19:08:39 |
-No mi też się podoba-uśmiechneła się. |
Angel Roberts - 2010-09-03 17:10:27 |
*Uśmiechnął się jeszcze raz i znowu przeniósł wzrok na niebo.* |
Susie Bonnet - 2010-09-03 18:41:37 |
Leżeli tak przez jakiś czas patrząc na niebo. Co jakiś czas Susie zerkała na Angela, uśmiechając się przy tym delikatnie. |
Angel Roberts - 2010-09-03 19:54:50 |
*Chłopak nie patrzył na wampirzycę, mimo iż czuł na sobie jej wzrok. Uśmiechał się, ale sam do siebie, bo rozbawiła go trochę jego własna postawa.* |
Susie Bonnet - 2010-09-03 20:14:24 |
-O czym myślisz?-spytała po jakimś czasie Angela. |
Angel Roberts - 2010-09-04 19:11:23 |
- Yyyy, o niczym. To znaczy co będę robił później, wiesz, takie tam głupoty. |
Susie Bonnet - 2010-09-05 13:16:31 |
Odwzajemniła uśmiech. |
Angel Roberts - 2010-09-06 18:01:59 |
*Zastanawiał się przez chwilę, po czym powiedział: * |
Susie Bonnet - 2010-09-06 18:24:21 |
-Aha, spoko-zaśmiał się cicho. |
Angel Roberts - 2010-09-06 18:27:00 |
*Chłopak dalej wpatrywał się w niebo. Po jakimś czasie przymknął oczy.* |
Susie Bonnet - 2010-09-06 18:28:01 |
Zerknęła na chłopaka, po chwili jednak odwróciła wzrok. |
Angel Roberts - 2010-09-06 18:29:12 |
*Otworzył oczy i spojrzał na wampirzycę.* |
Susie Bonnet - 2010-09-06 18:30:26 |
-Masz kogoś?-zapytała szybko spuszczając wzrok. |
Angel Roberts - 2010-09-06 18:33:09 |
*Słysząc pytanie odkaszlnął. Po chwili uspokoił się i odwrócił wzrok na niebo.* |
Susie Bonnet - 2010-09-06 18:34:13 |
No a w jakim? Pomyśl-pokręciła głową. |
Angel Roberts - 2010-09-07 19:15:21 |
- Nie, nie i jeszcze raz nie! |
Susie Bonnet - 2010-09-07 20:07:22 |
-Aha-powiedziała cicho i się delikatnie uśmiechnęła. |
Angel Roberts - 2010-09-08 17:43:02 |
*Spojrzał na nią na chwilę, a potem odwrócił wzrok na niebo.* |
Susie Bonnet - 2010-09-08 18:58:29 |
-A ja? Ja tez nie mam dziewczyny-zaśmiała się. |
Angel Roberts - 2010-09-11 15:56:35 |
Przez dłuższy czas w ciszy patrzył na niebo. |
Susie Bonnet - 2010-09-11 16:29:06 |
Co jakiś czas zerkała na chłopaka, który "Przez dłuższy czas w ciszy patrzył na niebo." (xD) |
Angel Roberts - 2010-09-11 17:54:20 |
*Po jakimś czasie usiadł i powiedział: * |
Susie Bonnet - 2010-09-11 18:02:41 |
-Nie no nie idź-usiadła i spojrzała na Angela. |
Angel Roberts - 2010-09-12 12:11:32 |
*Spojrzał na nią zdziwiony.* |
Susie Bonnet - 2010-09-12 15:41:36 |
-No bo tak jakoś wolała bym, żebyś zostal-uśmiechnęła się. |
Angel Roberts - 2010-09-12 17:20:34 |
*Westchnął i zrobił minę ojca, którego poprosiło o coś jego dziecko, na co nie ma zbytnio ochoty xD). Milczał.* |
Susie Bonnet - 2010-09-12 17:40:28 |
(Okeeey xD) |
Angel Roberts - 2010-09-12 18:55:35 |
*Nagle zrobiło mu się żal Suse. Nie patrząc w jej stronę zapytał: * |
Susie Bonnet - 2010-09-12 20:22:48 |
-Nie musimy tu leżeć-odpowiedziała nie patrząc na chłopaka. |
Angel Roberts - 2010-09-13 18:31:05 |
*Przewrócił oczami.* |
Susie Bonnet - 2010-09-13 19:44:33 |
(Dzięki xD) |
Angel Roberts - 2010-09-14 16:57:15 |
- Co ci jest? Źle się czujesz czy co, że tak dziwnie mówisz. I nie wiem, może bym pozwiedzał, ale... a z resztą, nieważne. A co chciałabyś mi pokazać? |
Susie Bonnet - 2010-09-14 17:02:46 |
-Tak, źle się czuję-skłamała szybko-No nie wiem, może do miasta chciałbyś jechać? Albo do rezerwatu? Tylko tam śmierdzi-zaśmiała się. |
Angel Roberts - 2010-09-14 17:10:15 |
- E tam, nie jestem taki wrażliwy, jakoś przeżyję. Wilkołaki nie mogą pachnieć aż tak strasznie. |
Susie Bonnet - 2010-09-14 17:13:04 |
-Uwierz, że mogą. Poznałam niedawno jednego i nie jest to przyjemny zapach-spojrzała na Angela. To moze najpierw rezerwat? Jest bliżej |
Angel Roberts - 2010-09-14 17:19:29 |
- Ok, z przyjemnością zapoznam się z jednym z jego mieszkańców. A może spotkamy tego, jak mu tam, Jacoba? |
Susie Bonnet - 2010-09-14 17:21:10 |
-Raczej nie-wciągnęła powietrze nosem-według mnie siedzi jeszcze przy rzece. |
Angel Roberts - 2010-09-15 17:26:31 |
*Westchnął.* |
Susie Bonnet - 2010-09-15 18:02:50 |
-Tak, chodź-uśmiechnęła się i ruszyła w stronę La Push. |
Angel Roberts - 2010-09-16 18:52:29 |
To może być ciekawe... |