Katie Hudgens - 2010-06-03 21:21:54

http://www.it.andrychow.eu/it/fotki/o155d.jpg
http://moja.piwniczna.com/grafika/park.jpg

Katie Hudgens - 2010-06-03 21:24:05

Wyszła z klubu i skierowała się w stronę parku zaczepiana przez jakichś obcych mężczyzn. Olała ich i weszła do parku. Usiała na jednej z ławeczce i spojrzała na niebo pełne gwiazd. Uśmiechnęła się delikatnie i przygryzła dolną wargę wspominając pocałunek.

Mitch Hewer - 2010-06-03 21:33:52

Podszedł do niej i zauważył kilka typków po drodze kierujących się do Katie. Minął ich i usiadł obok Katie mając nadzieję, że odejdą, gdyż nie chciał nikogo ranić.

Katie Hudgens - 2010-06-03 21:38:19

Spojrzała na chłopaka a następnie przeniosła wzrok na nieznajomych mężczyzn którzy byli coraz bliżej.
-Jeśli masz przy sobie kajdanki to żegnam.!
Powiedziała a następnie pokazała mu język.

Mitch Hewer - 2010-06-03 21:44:22

-Nie mam zgniotłem je po drodze.
SPojrzał na mężczyzn.
-Jak zaraz stąd nie pójdą to im powykręcam łby.
Warknął cicho.

Katie Hudgens - 2010-06-03 21:48:23

Spojrzała na Mitch'a po czym dała mu sójkę w bok.
-Dobra...zaraz ich spławię...
Uśmiechnęła się delikatnie i wstała z ławki. Podeszła do mężczyzn i zaczęła z nimi rozmowę.

Mitch Hewer - 2010-06-03 21:51:14

-O boże...
Poszedł za Katie. Wolał nie ryzykować. Narazie się tylko przysłuchiwał.

Katie Hudgens - 2010-06-03 21:56:16

Na początku rozmowa byłą całkiem miła ale po chwili jednego zaczęła łapa świerzbić i powędrowała do jej ramienia. Pogładził dłonią jej ramię a drugi koleś podszedł do niej od tyłu. Katie spojrzała na jednego i drugiego
faceta a następnie zaczęła się wycofywać.  Chłopak stojący za jej plecami ją zatrzymał i zaczął dobierać się do jej sukienki. Katie dała mu z liścia w twarz a ten zrobił kilka kroków do tyłu. Kolejny mężczyzna złapał ją za nadgarstki.

Mitch Hewer - 2010-06-03 21:58:15

Podszedł do facetów wściekły. Spojrzal na nich wzrokiem jakiego nikt nie chciałby widzieć. Warczał zły na gości. Podszedl do jednego z nich i szturchnął go w ramię z wielką siłą tak, że cię przewrócił.

Katie Hudgens - 2010-06-03 22:01:47

Wyrwała nadgarstki z uścisku kolesia i odepchnęła go od siebie. Podeszła do Mitch'a i przygryzła delikatnie wargę.
-Chodź stąd...
Powiedziała cicho bo koleś który przed chwilą leżał na ziemi, wstał i podchodził do Mitch'a.

Mitch Hewer - 2010-06-03 22:08:10

-Nie, poczekaj, trzymaj się mnie.
Warknął na kolesia tak groźnie, że reszta się już wycofała do tyłu. Podszedł do niego, złapał go za kark i pochylił się nad jego tętnicą. Syknął głośno powstrzymując się od wgryzienia. Przydusił go lekko i rzucił na chodnik.
-Chodź.
Złapał ją za dłoń zły i ruszył w kierunku bramy parku. Kolesie uciekali a jeden próbował wstać krzycząc i wyzywając Mitch'a.

Katie Hudgens - 2010-06-03 22:13:30

Stała patrząc na Mitch'a. Nie spuszczała z niego wzroku, mimo że był wampirem bała się o niego. Ścisnęła jego dłoń i poszła za Nim. Słysząc wyzwiska jednego z kolesi miała ochotę tam pójść i mu przyłożyć. Powstrzymała się jednak i drugą dłonią złapała się rękawa kurtki chłopaka. Szła obok niego milcząc a po policzku spłynęła jej łza.
Ja pierdziele, po co ja podchodziłam...

Mitch Hewer - 2010-06-03 22:15:26

Warknął cicho.
-Już się nie martw, nic Ci nie jest.
Pogłaskał ją po głowie, bardzo zdenerwowany, miał ochotę ich pozabijać ale stworzył by sobie wiele problemu.
-Będzie dobrze, nie bój się.

Katie Hudgens - 2010-06-03 22:19:38

Spojrzała na niego z łzami w oczach
-Ale ja się nie boję, po prostu jesteś teraz wściekły...
Powiedziała cicho i oparła czoło o jego rękę.
-Przepraszam

Mitch Hewer - 2010-06-03 22:21:49

-Nie martw się o mnie.
W duszy myślał sobie, że powinni się cieszyć że żyją bo jeszcze chwila a polałaby się krew.
-Nie przepraszaj, nic nie zrobiłaś.
Przytulił ją, uspakajał się powoli.

Katie Hudgens - 2010-06-03 22:39:26

Spojrzała na niego ze zdziwieniem w oczach.
-Nie no co ty.! Nie moja wina.!
Powiedziała z sarkazmem w głosie i objęła go rękoma w pasie, przytulona do niego. Zamknęła oczy i westchnęła.
-Trzeba było dać spokój...
Powiedziała cicho czując dreszcze z zimna.

Mitch Hewer - 2010-06-03 22:41:10

Objął ją mocno czując, że jej zimno.
Zdjął szybko swoją koszulę i na nią zarzucił.
-Nawet nie myśl, żeby ją zdjąc. I to nie jest twoja wina.
Wziął jej dłoń i ruszyli do domu ona w jego koszuli a on w spodniach.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:00:02

*spacerowała sobie po parku w piękny słoneczny dzień*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:02:44

Jechał samochodem tuż przy parku. Kiedy zauważył Mię od razu zawrócił hamując z piskiem opon na parkingu. Wysiadł z auta i podszedł do dziewczyny.
-Siemasz. -uśmiechnął się szeroko, urzekająco, jak zwykle.
-Stęskniłem się. -poruszył brwiami i zaśmiał się.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:04:04

*spojrzała na niego i uśmiechnęła się do niego ciepło*
Cóż... Ja też.
*zaśmiała się cicho*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:10:08

-No widzisz. -odwzajemnił uśmiech. Przyglądał jej się nieco nachalnie. Dawno jej nie widział. Oglądał każdy centymetr jej twarzy z błyskiem w oku. Kiedy się skapnął, że to pewnie głupio wygląda odwrócił wzrok.
-To co robimy? -uśmiechnął się zawadiacko. W jego oczach było widać, że wymyślił coś...albo głupiego, albo ciekawego, albo nienormalnego, albo wszystko na raz. (:D:D)

Mia Toretto - 2010-06-22 18:13:40

Hm.. Myślę, że ja spaceruję, a ty zakłócasz mój spokój...
*spojrzała na niego jak na dziecko niedorobione*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:15:17

Wywrócił oczami.
-No dobra. To będę zakłócał dalej. -uśmiechnął się szeroko. Po chwili zaczął gwizdać, bo wiedział, że to zirytuje dziewczynę. Wybuchł śmiechem.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:16:23

*spojrzała na niego i walnęła chłopaka w łeb*
Zamknij się!
*powiedziała poirytowana*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:17:27

Cały czas się śmiałą.
-Ależ ty się uroczo irytujesz. -powiedział z przesadną dykcją śmiejąc się.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:18:30

*walnęła go znowu i przyspieszyła kroku*
Debil!
*mruknęła pod nosem*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:20:12

Stan przedmiesiączkowy dawno powinien jej minąć!!
-Nie kumam cię, ale cię lubię. -podbiegł do niej truchtem i idać tyłem szedł przed nią, po czym obrócił się dotrzymując jej kroku.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:22:06

*spojrzała na niego*
Nie wiem, czy ktoś ci to już kiedyś mówił, ale jesteś irytujący - to po pierwsze. A po drugie, to czemu tak się szczerzysz?!
*zapytała wkurzona*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:25:46

Zaśmiał się.
-Ależ ty się uroczo denerwujesz. -powtórzył śmiejąc się nagle przyboerając wyraz twarzy jaby myślał. xD
-To pierwsze....No...raz, czy dwa, albo z 20....A to 2? Mówią, że to słodkie. -uśmiechnął się szeroko, robiąc minę małego chłopca.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:30:14

*zaczęła się śmiać z tego drugiego. Nie mogła przestać.*
Mówią, że to słodkie?
*parsknęła śmiechem*
Ciekawe kto... Twoje byłe?
*zapytała przekornie*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:31:52

-Nie mama, ty. -powiedział z sarkazmem.
-Za to ty się za szybko denerwujesz. Weź wdech....i wydech...-prawie wybuchł śmiechem.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:35:25

*popchnęła go lekko, śmiejąc się i usiadła na ławce pod drzewem, blisko rzeki.*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:37:34

-Jesteś najtrudniejszą kobietą jaką w życiu spotkałem. -powiedział siadająć obok niej.
-Nie można ciebie rozszyfrować! Nie można ci dogodzić...Powiedz, co mam zrobić? -spytał nagle zmieniając temat. Spojrzał na nią, opirając łokcie na kolanach.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:40:18

*spojrzała na niego*
Aż tak trudno mnie do łózka zaciągnąć?
*zapytała dość zbyta z tropu tym, że jest trudna*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:42:52

Wywrócił oczami i wstał z ławki.
-Dalej myślisz, że się tyle staram, żeby ciebie przelecieć?! Pomyśl trochę...Twój brat może mnie zabić, ty mnie olewasz...Myślisz, że bym się tyle starał dla byle jakiej laski?! -powiedział poirytowany.
-Jak chcesz...Jeśli myślisz, że na tym mi zależy, to sobie odpuszczę. Będziesz miała święty spokój. Zadowolona? -spojrzał na nią wyczekująco.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:44:58

*uśmiechnęła się triumfalnie i wstała*
Tak, jestem zadowolona.
*posłała mu szeroki uśmiech i pocałowała go delikatnie*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:46:06

-To po co to? -miał na myśli pocałunek.
-Podpuszczaj mnie dalej...Nieźle ci idzie...

Mia Toretto - 2010-06-22 18:46:52

Wiem...
*zaśmiała się cicho i znowu musnęła jego usta, dłoń kładąc na jego karku*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:48:53

-Nie zawsze musi być tak, jak sobie życzysz...-powiedział oschle cały czas stojąc w miejscu.
Tyle, że cholernie mnie pociągasz, dziewczyno i trudno jest się Tobie oprzeć... (:D:D) -pomyślał. To było widać po jego wyrazie twarzy i oczach.

Mia Toretto - 2010-06-22 18:49:58

Okay, chciałam ci powiedzieć, że się w tobie zabujałam, ale dobra... Nara!
*rzuciła, odchodząc powoli*

Chris McCarthy - 2010-06-22 18:51:42

-Dziwny masz sposób okazywania uczuć, ale idę na to. -odpowiedział szybko i podbiegł do niej stając na przeciwko dziewczyny. Spojrzał jej  w oczy, żeby zrozumiała, co on do niej czuje.
-Nie łatwiej byłoby powiedzieć od razu? Jakoś nie okazywałaś tego za bardzp. -powiedział spokojnie.

Mia Toretto - 2010-06-23 16:49:04

*uśmiechnęła się doi niego delikatnie*
Nie... Tak było o wiele zabawniej.
*uśmiechnęła się triumfalnie*
A teraz serio muszę już iść.
*powiedziała, a uśmiech raptownie przemienił się w grymas*

Chris McCarthy - 2010-06-23 18:02:49

-To wszystko wyjaśnia. -zaśmiał się.
-No trudno...Znowu mnie tu zostawisz samego...-powiedział z udawanym smutkiem, a po chwili znów się zaśmiał.
-To...kiedy się spotkamy? -spytał patrząc na nią.

Mia Toretto - 2010-06-25 11:38:27

*spojrzała na niego, śmiejąc się cicho*
Cóż... I tak, i tak mnie śledzisz, więc ty zapewne wybierzesz moment...
*powiedziała, ale jej uśmiech powoli bladł. Miała na myślki to, że chłopak zawsze się zjawiał, gdy ona się jego nie spodziewała... Albo nie chciała go widzieć...*

Chris McCarthy - 2010-07-01 20:23:01

-Nie, to ty chodzisz wszędzie tam, gdzie ja mam akurat ochotę pójść. -zaśmiał się.
-Chociaż nie powiem...Mnie to na rękę. -uśmiechnął się szeroko.

www.td-zseis.pun.pl www.weareemo.pun.pl www.siatkarskagrupa.pun.pl www.rolny89.pun.pl www.nvbakugan.pun.pl