Miasto, które nigdy nie śpi...
Administrator
Offline
Administrator
Wszedł na taras domu Cullenów, i spojrzał za siebie. Lexi była około metr od niego.
-Zapraszam.
Uśmiechnął się.
Offline
Człowiek
Weszła niepewnie na taras rozglądając się dookoła. Woda spływała po niej ciurkiem.
-Woow...Ładnie tu...-powiedziała zafascynowana. Nie przywykła do takich widoków.
Offline
Administrator
Uśmiechnął się.
-Moje kuzynostwo lubi takie klimaty.
Wszedł z nią do środka.
Offline