Miasto, które nigdy nie śpi...
Administrator
Offline
Wampir
Wbiegła na polanę, rozglądając się dookoła. Nie było tam tego dziwnego, co ją ostatnio wyrzucił, więc można powiedzieć, że mogła zostać. Usiadła na trawie.
Offline
Zmiennokształtny
*Zauważył ją stojącą na środku polany.*
Hej.
Offline
Wampir
Odwróciła się w stronę chłopaka. Wyczuła od razu jego rasę, ale mimo to na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech.
-Hej. - odpowiedziała, przyglądając się chłopakowi przez dłuższą chwilę. Była ciekawa, czy ją zaraz wygoni.
Offline
Zmiennokształtny
*wyczuł, że nie jest człowiekiem, jednak chciał ją pozna mimo jej odmienności*
Co cię tu przywiało?
*spytał z delikatnym uśmiechem*
Offline
Wampir
Mimowolnie wzruszyła ramionami.
-Ach, nuda. - odparła nieśmiało, nie spuszczając chłopaka z oczu.
Offline
Zmiennokształtny
*uśmiechnął się lekko*
Dlaczego tak się rozglądasz?
Offline
Człowiek
*Szła wzdłuż gęstwin*
*Zobaczyła Jacoba i jakąś dziewczynę*
*Skierowała się w ich kierunku*
*Idąc potknęła się i upadła na ziemię*
*Dość mocno, bo nie mogła się podnieść*
Jej...ale tu nie równo...albo ze mnie taka sierota...
*Powiedziała cicho*
*Czekała, aż do niej podejdą*
Offline
Wampir
-Patrze, czy nie przyjdzie taki wielki typ i mnie nie wygoni. - odparła zgodnie z prawdą. Po chwili wyczuła jakąś osobę - człowieka.
Offline
Zmiennokształtny
Hmm...Kogo masz na myśli? Bo wiesz, w okolicy jest paru takich
Offline
Człowiek
Jacob, ułomku Ty!
*Wrzasnęła na brata*
Może byś mi pomógł?
*Spytała sarkastycznie*
Offline
Zmiennokształtny
Rachel!
Co ty tutaj robisz..?
*podbiegł do niej i pomógł jej wstac*
Offline
Człowiek
*Wstała i zaczęła utykać*
Hmm...no szukam Cię.
*Delikatnie uderzyła Go w głowę*
No tak to jest, jak jesteś w domu raz na miesiąc...
*Powiedziała cicho*
Offline
Wampir
Przyglądała się całej sytuacji.
Offline
Zmiennokształtny
*westchnął*
To nie moja wina. Idź skarżyc się do Sama.
Offline