Miasto, które nigdy nie śpi...
Wampir
Jak Ty możesz to ja też
*Spojrzała Mu głęboko w oczy*
Offline
Wampir
Zaśmiał się nie odrywając wzroku od jej oczu. Uśmiechnął się lekko, uwodzicielsko.
Offline
Wampir
*Zbliżyła się powoli do Jego twarzy. Gdy ich twarze dzieliły milimetry, szybko się odwróciła*
Przepraszam
*Powiedziała cicho*
Offline
Wampir
-Za co? Niepotrzebnie przestałaś...-ostatnie słowa powiedział bardziej do siebie, niż do niej.
Offline
Wampir
Nie potrzebnie?
*Znowu na Niego spojrzała*
Offline
Wampir
-Mhmm...-mruknął pod nosem patrząc jej w oczy. Przybliżył się do niej delikatnie.
Offline
Wampir
*Znowu zbliżyła się do Niego tak, że dzieliły ich milimetry. Tym razem go pocałowała. Z czułością*
Offline
Wampir
Odwzajemnił jej pocałunek i objął ją delikatnie.
Offline
Wampir
*Uśmiechnęła się delikatnie pod pocałunkiem*
*Swoje ręce splotła na Jego szyi*
Offline
Wampir
Wlótł dłoń w jej włosy nie przerywając pocałunku, który stawał się coraz bardziej namiętny.
Offline
Wampir
*Całowała do coraz namiętniej wplatając rękę w Jego włosy*
Offline
Wampir
Wziął ją delikatnie na ręce i położył na swoich kolanach.
Offline
Wampir
*Znowu się delikatnie się uśmiechnęła*
*Dłońmi zaczęła błądzić po Jego plecach*
Offline
Wampir
Jego dłonie wędrowały wzdłuż jej boku lądując na zgrabnych nogach dziewczyny.
Offline
Wampir
*Przestała go na chwilę całować się zaśmiała*
Łaskoczesz mnie
Offline