Miasto, które nigdy nie śpi...
Pół-wampir
Spojrzała na niego ze zdziwieniem w oczach.
-Nie no co ty.! Nie moja wina.!
Powiedziała z sarkazmem w głosie i objęła go rękoma w pasie, przytulona do niego. Zamknęła oczy i westchnęła.
-Trzeba było dać spokój...
Powiedziała cicho czując dreszcze z zimna.
Offline
Administrator
Objął ją mocno czując, że jej zimno.
Zdjął szybko swoją koszulę i na nią zarzucił.
-Nawet nie myśl, żeby ją zdjąc. I to nie jest twoja wina.
Wziął jej dłoń i ruszyli do domu ona w jego koszuli a on w spodniach.
Offline
Człowiek
*spacerowała sobie po parku w piękny słoneczny dzień*
Offline
Wampir
Jechał samochodem tuż przy parku. Kiedy zauważył Mię od razu zawrócił hamując z piskiem opon na parkingu. Wysiadł z auta i podszedł do dziewczyny.
-Siemasz. -uśmiechnął się szeroko, urzekająco, jak zwykle.
-Stęskniłem się. -poruszył brwiami i zaśmiał się.
Offline
Człowiek
*spojrzała na niego i uśmiechnęła się do niego ciepło*
Cóż... Ja też.
*zaśmiała się cicho*
Offline
Wampir
-No widzisz. -odwzajemnił uśmiech. Przyglądał jej się nieco nachalnie. Dawno jej nie widział. Oglądał każdy centymetr jej twarzy z błyskiem w oku. Kiedy się skapnął, że to pewnie głupio wygląda odwrócił wzrok.
-To co robimy? -uśmiechnął się zawadiacko. W jego oczach było widać, że wymyślił coś...albo głupiego, albo ciekawego, albo nienormalnego, albo wszystko na raz. ()
Offline
Człowiek
Hm.. Myślę, że ja spaceruję, a ty zakłócasz mój spokój...
*spojrzała na niego jak na dziecko niedorobione*
Offline
Wampir
Wywrócił oczami.
-No dobra. To będę zakłócał dalej. -uśmiechnął się szeroko. Po chwili zaczął gwizdać, bo wiedział, że to zirytuje dziewczynę. Wybuchł śmiechem.
Offline
Człowiek
*spojrzała na niego i walnęła chłopaka w łeb*
Zamknij się!
*powiedziała poirytowana*
Offline
Wampir
Cały czas się śmiałą.
-Ależ ty się uroczo irytujesz. -powiedział z przesadną dykcją śmiejąc się.
Offline
Człowiek
*walnęła go znowu i przyspieszyła kroku*
Debil!
*mruknęła pod nosem*
Offline
Wampir
Stan przedmiesiączkowy dawno powinien jej minąć!!
-Nie kumam cię, ale cię lubię. -podbiegł do niej truchtem i idać tyłem szedł przed nią, po czym obrócił się dotrzymując jej kroku.
Offline
Człowiek
*spojrzała na niego*
Nie wiem, czy ktoś ci to już kiedyś mówił, ale jesteś irytujący - to po pierwsze. A po drugie, to czemu tak się szczerzysz?!
*zapytała wkurzona*
Offline
Wampir
Zaśmiał się.
-Ależ ty się uroczo denerwujesz. -powtórzył śmiejąc się nagle przyboerając wyraz twarzy jaby myślał. xD
-To pierwsze....No...raz, czy dwa, albo z 20....A to 2? Mówią, że to słodkie. -uśmiechnął się szeroko, robiąc minę małego chłopca.
Offline
Człowiek
*zaczęła się śmiać z tego drugiego. Nie mogła przestać.*
Mówią, że to słodkie?
*parsknęła śmiechem*
Ciekawe kto... Twoje byłe?
*zapytała przekornie*
Offline