Miasto, które nigdy nie śpi...
Administrator
Offline
Pół-wampir
Wyszła z lasu dostrzegłwszy między drzewami polanę.
Kiedy zobaczyłą dom, od razu pomyślała, że jest uratoana. W oknie jednej z sypialni zabaczyła mężczyznę. Nie wiele myśląc weszla do domu.
Offline
Pół-wampir
Wbiegła do ogrodu i usiadła przy małym stawiku. Oparła się na łokciach i przymknęła oczy skupiając cała uwagę na wietrze pieszczącym jej skórę.
Offline
Administrator
Wszedł do ogrodu i rozejrzał się po nim. Zawsze zachwycała go jego charmonia, a zarazem dzikość. W powietrzu wyczuł nowy zapach. Pobiegł za nim zaciekawiony.
Offline
Pół-wampir
Rozglądając się po otoczeniu zobaczyła Micha. Popatrzyła na niego pytająco lecz nic nie powiedziała.
Offline
Pół-wampir
Po dość długim okresie bezczynnego siedzenie, zerwała się na proste nogi i ruszyła w stronę domu.
Offline
Pół-wampir
Usiadła na brzegu rzeki i zamoczyła w niej rękę. Po paru chwilach wstała i weszła do domu.
Ostatnio edytowany przez Anaid Tsinoulis (2010-06-17 18:32:00)
Offline