Miasto, które nigdy nie śpi...
Człowiek
Offline
Człowiek
Weszła do sypialni wcześniej wychodząc z łazienki. Zrzuciła rzeczy, które walały siuę na łóżku na podłogę i wskoczyła pod kołdrę. Nie mogła zasnąć. Myślała o dzisiejszym dniu. Nie była z siebie zadowolona, ale nie mogła tego cofnąć. Lubiła Mitcha, ale chyba nie na tyle. Musiała go bliżej poznać, znała o przecież tylko jeden dzień. W końcu zasnęła. Rano obudziła się za późno. Miała do szkoły na 9. Na zegarku była 8:40. Zerwała się z łóżka i zakładając 'w locie' ubrania pobiegła do łazienki wracając po 5 minutach. Spakowała się szybko i wybiegła z domu nie zawiązując sznurówek, ani dokładnie nie czesząc włosów. To był jej pierwszy dzień w szkole.
Offline
Człowiek
Położyła się na łóżku i włączyła laptopa. Po jakimś czasie położyła się spać.
Offline
Człowiek
Wyszła z domu.
Offline