Miasto, które nigdy nie śpi...
Administrator
Offline
Wampir
Wbiegła na klif, po czym rozejrzała się dookoła. Gdy upewniła się, że jest sama, usiadła na ziemi, spuszczając nogi w dół. Zapatrzyła się w falujące morze... Odgarnęła włosy do tyłu, myśląc co dalej. Z jednej strony cieszyła się, ze swojej samotności, w ogóle jej nie przeszkadzała, aczkolwiek miło by było z kimś zamienić słówko.
Offline
*Szedł pod postacią człowieka do Black'ów*
*Poczuł jakiegoś wampira*
*Podszedł do dziewczyny*
Co tu robisz...nie wiesz, że to rezerwat, gdzie takie śmierdziele nie mają wstępu?
*Spytał, bez żadnych pohamowań*
Ostatnio edytowany przez Paul (2010-05-29 14:15:08)
Offline
Wampir
Odwróciła wzrok w stronę nieznajomego jej chłopaka. Bardzo dziwnie pachniał, wręcz śmierdział. Skrzywiła się, delikatnie. Nie wiedziała, że jest tu jakoś podziałka. Wstała z miejsca, zupełnie nie wiedząc co powiedzieć.
-Ja... Przepraszam, nie wiedziałam. - odparła, cicho.
Offline
Wampir
Odprowadził go wzrokiem.
-Palant. - powiedziałą cicho, choć była pewna, że to usłyszał. Westchnęła cicho i wolnym krokiem poszła w stronę domu.
Offline
Wampir
Weszła wraz z Ian'em nad klif. Rozejrzała się dookoła, po czym jednak odwróciła wzrok w stronę chłopaka. Posłała mu uroczy uśmiech.
-Może opowiesz mi coś o sobie? - zapytała.
Offline
Wampir
Stał obok niej, trzymając dłonie w kieszeniach. Spojrzał na dziewczynę.
-To zależy, co chciałabyś wiedzieć. - uśmiechnął się nieco zadziornie.
Offline
Wampir
Zastanowiła się, przez chwilę po czym odparła.
-No nie wiem. Co chcesz, co możesz mi powiedzieć. - odparła, patrząc na chłopaka. Po chwili usiadła nad klifem.
Offline
Wampir
-Spadam, nara. - rzuciła i wybiegła z lasu.
Offline