Miasto, które nigdy nie śpi...
Człowiek
No bo... Się wkurzyłam i poszłam do garażu. Podkręciłam to i owo i pojechałam sobie do centrum, ale po drodze, jak właśnie był ten zakręt, to wyjechała mi ciężarówka, a ja nie mogłam wyhamować i zahaczyłam o nią. Póxniej jakoś... Sama nie wiem. Film mi się urwał. Pamiętam jedynie to, że samochód się przewrócił, a potem, to już pytaj Chrisa.
*powiedziała spokojnym tonem*
Offline
Wampir
[pokręcił znowu głową]
Dziewczynoi, ty się kiedyś zabijesz...
[powiedział cicho]
No, a czemu byłaś wkurozna?
[zapytał ją, uważnie jej się przyglądając. Wiedział czemu, ale chciał, żeby sama mu to powiedziała]
Offline
Człowiek
Przecież wiesz...
*mruknęła, ale gdy zobaczyła jego minę ostanowiła i tak mu powiedzieć*
Bo niby mnie pocałował i w ogóle, ale czasem zachowuje się jak szmata...
*powiedziała u to, coc chciał*
Offline
Wampir
[pokiwał lekko głową, słuchając ja]
A co o nim wiesz?
*zapytał, mrużąc oczy*
Offline
Człowiek
Noom... Skąd przyjechał... Ile ma lat. Imię. Nazwisko...
*zastanawiała się*
No i że ma dziewczynę, z ktorą nie chodzi...
*mruknęła, a po chwili się zaśmiała, gdy tylko zrozuiała sens zdania, którego nie było*
Offline
Wampir
To to ostatnie a sens. A wiesz coś poza tym? Coś o jego... przeszłości?
[nie chciał jej tego mówić, ale widział, że dziewczyna na niego leci]
Offline
Człowiek
No... Niby nie, a co?
*zapytała, patrząc na niego z uwagą. Zamknęła laptop i uniosła się na łokciach*
Offline
Wampir
A wiesz cokolwiek o tym, dlaczego tu przyjechał?
[zapytał ją]
Offline
Człowiek
Emm... Chyba coś wspominał, ale nie pamiętam.
*powiedziała cicho*
Do czego dążysz?
*zapytała go*
Offline
Wampir
A czy mówił ci twój frajer, że jest wampirem?
[zapytał ją prosto z mostu]
Offline
Człowiek
Jakim wampirem?!
*zapytała zszokowana, choć już się tego powoli zaczynała nad tym zastanawiać*
Co ty pieprzysz?!
*zappytała zdziwiona*
Offline
Wampir
Ach, czyli ci nie powiedział! No to czas, żebyś się dowiedziała.
[oznajmił jej cicho]
Twój romeo jest wampirem i dziwię się, że cię nie zabił... Jeszcze.
[mruknął]
Więc wolałbym, żebyś się z nim nie widywała...
[dodał]
Offline
Człowiek
Dom...? Poważnie?
*wiedziała, że to głupie pytanie. Przecież on nigdy by nie zażartował z takiego czegoś.*
Nie zabraniaj mi nic...
*powiedziała stanowczo*
Gdyby chciał mnie zjeść, to by to zrobił, nieprawdaż?
*wystawiła mu język&
Offline
Wampir
Może czeka, aż gdzieś się oddalę na dłużej, bo jeśli złamie ci serce, albo cię zabije, to go zabiję.
[oznajmił jej spokojnie]
Offline
Człowiek
Dom...
*uśmiechnęła się do niego słodko*
Zrobisz coś dla mnie?
Albo mi...
*pomyślała*
Offline