Miasto, które nigdy nie śpi...
Wampir
Spojrzał na nią omijając kolejne drzewa, które tutaj wyjątkowo stały dość często.
-Ja jestem dokładnie 223 lata.
Uśmiechnął się szeroko idąc dalej.
Offline
Użytkownik
*Po wbiegnięciu w głąb lasu zatrzymał się na chwilę i zaczął nasłuchiwać.*
*Wyczuwał jakieś nieznajome wampiry. Słyszał też, że jakieś trzy osoby ze sobą rozmawiają. Były jednak za daleko, by mógł rozpoznać głos, a tym bardziej podsłuchać o czym rozmawiali.*
*Chwilę później znowu zaczął przedzierać się przez gęstwiny, omijając przy tym obszary, w których wyczuł inne wampiry.*
*Wdrapał się na jedno z drzew i rozejrzał po okolicy.*
*Gdy zlokalizował jakieś góry, zeskoczył z drzewa i pobiegł w ich kierunku.*
Offline