VampireWorld

Miasto, które nigdy nie śpi...


#1 2010-05-25 21:15:54

Mitch Hewer

Administrator

Zarejestrowany: 2010-05-05
Posty: 405
Punktów :   

Gęstwiny leśne

http://alternative4p3.blox.pl/resource/las_rano4.jpg


I'm no superman
I cant take your hand
And fly you anywhere you wanna go, yeah
I can't read your mind
Like a billboard sign
And tell you everything you wanna hear
But I'll be your hero

Offline

 

#2 2010-06-01 13:15:50

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Wbiegła do lasu, trzymając aparat w ręce, rozejrzała się dookoła i wskoczyła na najbliższe drzewo, szukając czegoś wartego sfotografowania.


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#3 2010-06-01 14:47:45

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Spacerował wolnym krokiem po lesie rozglądając się dookoła. Po chwili zauważył jakąś dziewczynę, na początku jej nie poznał, jednak zaraz zauważył, że to była Nikki.
No tak...Tego jeszcze brakowało.
Nie chciał, żeby go zauważyła, więc jak gdyby nigdy nic poszedł bezszelestnie w drugą stronę.


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

#4 2010-06-01 14:49:19

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Odwróciła szybko wzrok, czując jakiegoś wampira. Nie wiedziała skąd znała ten zapach... W końcu zobaczyła Chris'a.
-Co tu tutaj robisz? - zapytała niepewnie zeskakując z drzewa. Wolnym krokiem podeszła do niego.


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#5 2010-06-01 14:50:44

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Zagryzł dolną wargę i niechętnie odwrócił się w jej stronie.
-O to samo mogę zapytać ciebie. - powiedział w odpowiedzi mierząc ją przy tym wzrokiem, nie chamsko, normalnie.

Ostatnio edytowany przez Chris McCarthy (2010-06-01 14:52:20)


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

#6 2010-06-01 14:53:07

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Spojrzała w jego oczy. Znowu w niech utonęła... Tak jak przy pierwszym spotkaniu.
-Ja... Wyprowadziłam się z domu, odkąd mnie zostawiłeś. - powiedziała cicho, szybko spuściła wzrok.


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#7 2010-06-01 14:57:52

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Jego mina nie zdradzała żadnych, emocji, jednak to, co powiedziała było dla niego ciosem. Doskonale wiedział, co dziewczyna czuje. Dalej miał sobie za złe to, co jej zrobił, choć udawał, że go to nie obchodzi.
-I...Podoba ci się tu? - spytał tylko.


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

#8 2010-06-01 14:59:51

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Wzruszyła ramionami.
-Co Ty tu robisz? - powtórzyła pytanie, krzyżując ręce na piersi. Poczuła jakby większą pewność siebie.


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#9 2010-06-01 15:03:29

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

-Jestem. - odpowiedział, jak zawsze, szybko i bez zastanowienia. Na jego ustach pojawił się łobuzerski uśmieszek.


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

#10 2010-06-01 15:04:45

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Szybko odwróciła wzrok. Nie mogła, nie potrafiła na niego patrzeć...
-A tak dokładniej? - rzuciła, nie patrząc na niego.


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#11 2010-06-01 15:10:16

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

-Żeby przemyśleć pewne sprawy...-powiedział cicho wciąż przyglądając się dziewczynie. Miał okazję przeprosić, wytłumaczyć jej wszystko, ale nie mógł, nie potrafił.


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

#12 2010-06-01 15:11:35

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

-Aha. - odpowiedziała krótko. Chciała już zakończyć to spotkanie, ale nie potrafiła, nie mogła. Spojrzała, gdzieś w bok.


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#13 2010-06-01 15:14:17

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

-Nikki...-zaczął, choć nie był do końca pewien, czy zdoła dokończyć. Chciał naprawić to, co jej zrobił, choć w pewnym stopniu.
-..Ja...-to było tak trudne, jak przypuszczał. Podrapał się w kark, czekając aż dziewczyna na niego spojrzy.


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

#14 2010-06-01 15:16:20

Nikki Scott

Wampir

9864548
Zarejestrowany: 2010-05-28
Posty: 215
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Przygryzła wargę. Spojrzała na niego z wyrzutem, malującym się na jej twarzy.
-Co? Co chcesz mi powiedzieć? Zrobiłeś ze mnie potwora! Dumny jesteś? - tak wiele miała do niego pytań, ale chyba nie na wszystkie chciała znać odpowiedź.

Ostatnio edytowany przez Nikki Scott (2010-06-01 15:16:45)


As I was going up the stair. 
I met a man who wasn't there.
He wasn't there again today, 
I wish, I wish he'd go away...

Offline

 

#15 2010-06-01 15:24:52

Chris McCarthy

Wampir

Zarejestrowany: 2010-06-01
Posty: 678
Punktów :   

Re: Gęstwiny leśne

Wiedział, że tak zareaguje. Przecież jedno słowo nie zmieni wszystkiego.
-Słuchaj, może masz mnie za największego frajera, który kiedykolwiek chodził po tej ziemi, ale ten frajer przez cały ten czas miał do siebie wyrzuty sumienia, za to, co ci zrobił. Wiem, że może to nie brzmi zbyt przekonująco, ale tak jest. Przepraszam cię...- powiedział wolno patrząc jej w oczy.
-Kurde, no ja wiem, że to, co powiedziałem niczego nie zmieni, ale chcę, żebyś wiedziała, że żałuję. Bardzo. Zniszczyłem ci życie, wiem, ale jeśli w pewien sposób mogę o naprawić, to powiedz. - nie wierzył, że to wszystko mówi. Wiedział, jak ona się czuje, może dlatego.


Don't take life too seriously you'll never get out of it alive...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.diks91.pun.pl www.elanowcy.pun.pl www.highrpmklub.pun.pl www.elektrotechnikaniestac.pun.pl www.hogwartgra.pun.pl