Miasto, które nigdy nie śpi...
Administrator
Offline
Wampir
Wbiegła do lasu, trzymając aparat w ręce, rozejrzała się dookoła i wskoczyła na najbliższe drzewo, szukając czegoś wartego sfotografowania.
Offline
Wampir
Spacerował wolnym krokiem po lesie rozglądając się dookoła. Po chwili zauważył jakąś dziewczynę, na początku jej nie poznał, jednak zaraz zauważył, że to była Nikki.
No tak...Tego jeszcze brakowało.
Nie chciał, żeby go zauważyła, więc jak gdyby nigdy nic poszedł bezszelestnie w drugą stronę.
Offline
Wampir
Odwróciła szybko wzrok, czując jakiegoś wampira. Nie wiedziała skąd znała ten zapach... W końcu zobaczyła Chris'a.
-Co tu tutaj robisz? - zapytała niepewnie zeskakując z drzewa. Wolnym krokiem podeszła do niego.
Offline
Wampir
Zagryzł dolną wargę i niechętnie odwrócił się w jej stronie.
-O to samo mogę zapytać ciebie. - powiedział w odpowiedzi mierząc ją przy tym wzrokiem, nie chamsko, normalnie.
Ostatnio edytowany przez Chris McCarthy (2010-06-01 14:52:20)
Offline
Wampir
Spojrzała w jego oczy. Znowu w niech utonęła... Tak jak przy pierwszym spotkaniu.
-Ja... Wyprowadziłam się z domu, odkąd mnie zostawiłeś. - powiedziała cicho, szybko spuściła wzrok.
Offline
Wampir
Jego mina nie zdradzała żadnych, emocji, jednak to, co powiedziała było dla niego ciosem. Doskonale wiedział, co dziewczyna czuje. Dalej miał sobie za złe to, co jej zrobił, choć udawał, że go to nie obchodzi.
-I...Podoba ci się tu? - spytał tylko.
Offline
Wampir
Wzruszyła ramionami.
-Co Ty tu robisz? - powtórzyła pytanie, krzyżując ręce na piersi. Poczuła jakby większą pewność siebie.
Offline
Wampir
-Jestem. - odpowiedział, jak zawsze, szybko i bez zastanowienia. Na jego ustach pojawił się łobuzerski uśmieszek.
Offline
Wampir
Szybko odwróciła wzrok. Nie mogła, nie potrafiła na niego patrzeć...
-A tak dokładniej? - rzuciła, nie patrząc na niego.
Offline
Wampir
-Żeby przemyśleć pewne sprawy...-powiedział cicho wciąż przyglądając się dziewczynie. Miał okazję przeprosić, wytłumaczyć jej wszystko, ale nie mógł, nie potrafił.
Offline
Wampir
-Aha. - odpowiedziała krótko. Chciała już zakończyć to spotkanie, ale nie potrafiła, nie mogła. Spojrzała, gdzieś w bok.
Offline
Wampir
-Nikki...-zaczął, choć nie był do końca pewien, czy zdoła dokończyć. Chciał naprawić to, co jej zrobił, choć w pewnym stopniu.
-..Ja...-to było tak trudne, jak przypuszczał. Podrapał się w kark, czekając aż dziewczyna na niego spojrzy.
Offline
Wampir
Przygryzła wargę. Spojrzała na niego z wyrzutem, malującym się na jej twarzy.
-Co? Co chcesz mi powiedzieć? Zrobiłeś ze mnie potwora! Dumny jesteś? - tak wiele miała do niego pytań, ale chyba nie na wszystkie chciała znać odpowiedź.
Ostatnio edytowany przez Nikki Scott (2010-06-01 15:16:45)
Offline
Wampir
Wiedział, że tak zareaguje. Przecież jedno słowo nie zmieni wszystkiego.
-Słuchaj, może masz mnie za największego frajera, który kiedykolwiek chodził po tej ziemi, ale ten frajer przez cały ten czas miał do siebie wyrzuty sumienia, za to, co ci zrobił. Wiem, że może to nie brzmi zbyt przekonująco, ale tak jest. Przepraszam cię...- powiedział wolno patrząc jej w oczy.
-Kurde, no ja wiem, że to, co powiedziałem niczego nie zmieni, ale chcę, żebyś wiedziała, że żałuję. Bardzo. Zniszczyłem ci życie, wiem, ale jeśli w pewien sposób mogę o naprawić, to powiedz. - nie wierzył, że to wszystko mówi. Wiedział, jak ona się czuje, może dlatego.
Offline