Miasto, które nigdy nie śpi...
Wampir
Słuchała go bardzo uważnie. Dopiero po dłuższej chwili odezwała się.
-Chce wiedzieć tylko jedno... Czy kiedykolwiek coś do mnie czułeś? - zapytała podchodząc bliżej. Przez cały czas starała się patrzeć mu w oczy.
Offline
Wampir
Zastanowił się przez chwilę nad odpowiedzią.
-Na samym początku...chciałem cię tylko wykorzystać. - nie mógł już dłużej jej okłamywać.
-Później ciebie poznałem i polubiłem, a kiedy ciebie przemieniłem...zakochałem się w tobie. - powiedział wszystko zzgodnie z prawdą, spuścił wzrok. Wiedział, że jego słowa mogły ją zranić, ale zawsze wierzył, że gorzka prawda jest lepsza od małego kłamstwa. Dopiero od niedawna zaczął się tym kierować.
Offline
Wampir
Gdy tylko usłyszała jego odpowiedź, zamarła. Nie mogła nic z siebie wydusić. Ukryła twarz w dłoni. Gdyby tylko mogła - popłakała by się. Po chwili odsłoniła twarz i spojrzała na niego.
-A teraz? Teraz co czujesz? - zapytała szeptem.
Offline
Wampir
-A ty? Wciąż coś do mnie czujesz? - spytał niepewnie podchodząc bliżej. Był ciekaw odpowiedzi.
Offline
Wampir
-Nie. - powiedziała cicho. Skłamała, ale znała go dobrze. Nie chciała dać mu satysfakcji odpowiedzią twierdzącą.
Offline
Wampir
-To dobrze, bo zasługujesz na kogoś innego niż ja. - odpowiedział krótko. Spodziewał się innej odpowiedzi, ale jak zawsze, udał, że jest mu to obojętne.
Offline
Wampir
Wolnym krokiem, podeszła do niego jeszcze bliżej, tak, że milimetry dzieliły ich ciała.
-na jak długo zamierzasz tu zostać? - zapytała, zmieniając temat.
Offline
Wampir
Spojrzał jej przelotnie w oczy i mimo swojej woli jej spojrzenie zadziałało jakoś na niego. Nie spodziewał się tego.
-Na jakiś czas.-odpowiedział krótko nie ruszając się.
Offline
Wampir
Nie wytrzymała. Uderzyła go pięściami w tors, choć wiedziała, że nic, a nic nie poczuł.
-Każda chwila spędzona z Tobą, sprawia mi ból, ale... Nie chcę o Tobie zapomnieć. - powiedziała cicho, nadal trzymając ręce na jego torsie.
Offline
Wampir
Zdziwiła go reakcja dziewczyny. Spojrzał na nią z góry i niepewnie uniósł jej podbródek do góry.
-Wiesz, że możesz mieć kogoś lepszego, Nikki...Wiesz, że będziesz tego żałowała... - mówił patrząc jej w oczy.
Offline
Wampir
Natychmiast odwróciła głowę.
-Ja... Chyba powinnam już iść. - odparła.
Offline
Wampir
-Czekaj...-delikatnie wziął ją za rękę. Nie chciał, żeby poszła.
Offline
Wampir
Odwróciła się.
-Proszę, dość. Nie wytrzymam Twoich zmian nastrojów. Zostaw mnie. - spojrzała na niego.
Offline
Wampir
Spojrzał jej w oczy i podszedł bliżej.
-Wedle życzenia. - powiedział na pożegnanie i w wampirzym tempie zniknął w gęstwinach.
Offline
Wampir
Odprowadziła go wzrokiem. Westchnęła cicho i pobiegła do domu.
Offline