Miasto, które nigdy nie śpi...
Administrator
Offline
Administrator
Wbiegł pomiędzy szczyty i usiadł sobie. Połozył się po chwili obok wielkich skał.
Offline
Pół-wampir
Szła sobie spacerkiem za zapachem chłopaka. Kiedy tylko go zobaczyła uśmeichnęła się złośliwie.
I jak pocałunek.? Wiesz....nawet poczułam się zazdrosna...
Pomyślała śmiejąc się.
Offline
Administrator
-Ha ha...
Zaśmiał się sarkastycznie.
-Wiesz ja chociaż poczułem pragnienie i miłość nie to co ty...
Nie patrzył na nią. Dalej leżał z zamkniętymi oczami.
Offline
Pół-wampir
Prychnęła cicho i usiadła koło niego
-I jak było.?
Spytała śmiejąc się cicho.
-Nieźle całuje.? Wiesz...muszę wiedzieć jaką mam konkurencję
Offline
Administrator
-Nie twoja sprawa, a tak poza tym to podobno jestem lalusiowaty, więc wiesz...
Nie chciał siadać ani otwierać oczu. Leżał jakbynigdy nic.
Offline
Pół-wampir
-No bo jesteś...ty zobacz ile masz gumy na tych swoich włoskach
Powiedziała dotykając palcem jego grzywki i śmiejąc się cicho.
-Ty chyba nie myślisz ze mógłbyś mi się podobać...chyba Cię coś.! Ale ja Tobie...a i owszem...
Powiedziała śmiejąc się
Offline
Administrator
Prychnął.
-Może i tak, ale mam coś ciekawego na głowie a nie nudnawe fale...
-Ty mi się podobać? Chyba śnisz...
Offline
Pół-wampir
Uśmiechnęła się
-Oj czy ja wiem...
Znów użyła swojego daru i tym razem pragnął Katie. Dziewczyna siedziała śmiejąc się cicho. Nie bała się że ją pocałuje czy coś, bo nawet pod wpływem daru by się nie posunął do tego
Offline
Administrator
Wyczuł użycie jej daru oraz wyczuł w jej myślach pewność.
Skoro tak...
Pomyślał i przestał się bronić zbliżył sie do Katie i ją pocałował. Odszedł od niej i przygryzł dolną wargę.
-Mam materiał do porównania.
Połozył się na miejscu na którym przed chwilą leżał.
Offline
Pół-wampir
Skrzywiła się kiedy ją pocałował. Wstała i zaczęła skakać jak wariatka piszcząc
-O fuj.!
Piszczy. Spojrzała na niego i spytała głosno
-Odwaliło Ci.?!
Spytała wściekła.
Offline
Administrator
-Sama to zrobiłaś...
Leżał na plecach.
-To ty ciągle grasz sobie mną swoim darem więc twój dar obrócił się przeciwko tobie.
Offline
Pół-wampir
Podeszła do niego i dźgnęła go czubkiem buta w żebra
-To teraz mnie popamiętasz
Powiedziała i jego pragnienie urosło tak bardzo, że nikt nie mógł się temu oprzeć. Wiedziała że niespełnione pragnienie jest okropne dlatego tym razem nie da się.
Offline
Administrator
Wstał i podszedł do niej. Spojrzał jej w oczy. Nie chciał tego robić ale jej cholerny dar był zbyt natarczywy podobnie jak ona.
Objął ją w talii i odgarnął jej włosy delikatnie na bok.
Nienawidzę Cię
Pomyślał, bo umysł pozostawał trzeźwy.
Pocałował ją chciał się oderwać ale wyczuł nutę odpowiedzi.
Offline
Pół-wampir
Odepchnęła go od siebie zanim dotknął jej warg. Patrzyła na niego ze złośliwym uśmieszkiem. Przygryzła delikatnie dolną wargę a pragnienie dalej rosło. Skrzyżowała ręce na piersi
Ja Ciebie też...
Pomyślała patrząc na niego.
Offline