Miasto, które nigdy nie śpi...
Zmiennokształtny
*rozwalił się na kanapie z napojem w ręku*
Głośniej się nie dało?
Offline
Człowiek
Niee!!!
*Krzyknęła z kuchni*
Jesteś najgorszym bratem!!!
*Dodała, krzycząc*
Offline
Zmiennokształtny
*zaśmiał się cicho*
Wielkie dzięki!!
JAk tak baardzo mnie kochasz, to może wyprowadzę się do Leah?
Offline
Człowiek
*Jak najszybciej mogła, wparowała do salonu*
Nie odważysz się, nie znosisz jej...
*Powiedziała dość cicho*
*Doszła do kanapy*
*Usiadła obok, lekko trzepnęła Go w nogę*
Nie możesz.
*Zaśmiała się*
*Nigdy nie potrafiła się z nim długo kłócić*
Offline
Zmiennokształtny
*zaśmiał się z jej miny*
No to w takim razie wiem co zrobic kiedy naprawdę się na mnie wkurzysz
Przepraszam za ostatnie moje zachowanie.
Offline
Człowiek
Nie no, już ok...
*Przytuliła Go delikatnie*
Myślisz, że Ness nie będzie zazdrosna?
*Spytała, śmiejąc się cicho*
Offline
Zmiennokształtny
O ciebie? Na pewno nie
Offline
Człowiek
Fajna dziewczyna...nie wiem, co Lee do niej ma...
*Powiedziała, jakby sama do siebie*
No ale cóż...
*Zaśmiała się*
*Oparła o niego głowę*
Wygodny jesteś...
*Zaczęła się śmiać*
Offline
Zmiennokształtny
*śmiech*
Taaak?
Wygodniejszy niż Paul?
Offline
Człowiek
Tego nie powiedziałam...
*Podniosła palec*
Oj dobra...tak...
*Zaśmiała się*
Offline
Zmiennokształtny
*tryumf*
Yeah!
No to teraz mam dowód że w kolejnej sprawie jestem lepszy
Offline
Człowiek
Ale nie przeginaj.
*Zaśmiała się*
I Ty nic nie wiesz.
*Dodała szybko, śmiejąc się*
Offline
Zmiennokształtny
Oczywiście.
*szczerz*
Dobra lecem do lasu. Muszę pobiega. *wstał i wyszedł*
Offline
Człowiek
Ehh...nie ma co...
*Zaśmiała się, gdy wyszedł*
*Zaczęła oglądać telewizor*
Offline
Człowiek
*Po tygodniu, gdy noga już jej się wyleczyła, postanowiła wyjść z domu*
*Poszła...gdzieś xD*
Offline