Miasto, które nigdy nie śpi...
Wampir
Wiedział, że nie powinien tu być, ale musiał jej coś powiedzieć. Czekał aż się obudzi wciąż na nią patrząc.
Offline
Człowiek
*w końcu opczuła n sobie czyś wzrok i się obudziła. Gdy tytlko go zobaczyła, jkoś się nie przestraszyła, choć powinna*
Nie wiem, co tu robisz i jak tu się dostałeś, ale możesz mieć nieprzyjemności...
*mruknęła zaspanym głosem, zasłaniając się kołdrą tak, że iwdać było tylko jej głowę*
Offline
Wampir
-Wiem. Muszę ci coś powiedzieć. -spojrzał na nią.
-Pewnie twój brat już zabronił ci się ze mną spotykać. Nie wiem, czy wiesz dlaczego, dlatego ci powiem. Jestem wampirem i on zapewne boi się o twoje bezpieczeństwo. Wiedz, że nie zrobiłbym ci krzywdy. Powstrzymałem się, kiedy krwawiłaś. Byłem w szpitalu, a to też trudne dla wampira...-mówił.
-Powinienem nie wpieprzać się więcej w twoje życie, a ty powinnaś o mnie zapomnieć, tak byłoby najlepiej, choć dla mnie to strasznie trudne. -cały czas na nią patrzał.
-Pewnie sobie myślisz, że próbuję ci wcisnąć jakiś kit, ale to prawda. -słowa, które wypowiadał zabrzmiały bardziej poważnie, niż się spodziewał.
Offline
Człowiek
Emm.. Nie spodziewałam się, że mi to powiesz...
*mruknęła zaskoczona*
Może i Dominic boi się o mnie, bo jestem jedyną osobą, jaka mu tu została... I ja też bym się o niego bała...
Ale jest pewne ale...
Mnie także byłoby trudno...
*dodała o chwili*
Offline
Wampir
-Więc co z tym robimy? -spojrzał na nią wyczekująco.
Offline
Człowiek
*wzruszyła lekko ramionami, ale tak, by nie sprawiło to jej bólu*
Nie wiem...
*uśmiechnęła się do niego tajemniczo*
Jakieś pomysły?
Offline
Wampir
Uśmiechnął się lekko pod nosem.
-Ja wolałbym nie znikać z twojego życia, ale jak ty tego chcesz, to to zrobię. -spojrzał na nią.
Offline
Człowiek
*pokręciła przecząco głową*
Nie chcę...
*powiedziała niepewnie, wiedząc, co te słowa mogą znaczyć dla chłopaka. Ona nie była dziewczyn, która mogłaby yć w stałym związku - bynajmenij nie próbowała wcześniej*
Offline
Wampir
Uśmiechnął się do niej nic nie mówiąc. Nie miał pojęcia, co ona do niego czuje.
Offline
Wampir
[wszedł do jej pokoju, by sprawdzić jak się czuje, lecz wtedy zobaczył JEGO.]
Sory, koleszko, ale spadaj stąd i się tu nie pokazuj.
[warknął do chłopaka i podszedł bliżej]
Offline
Wampir
Spojrzał w stronę chłopaka.
-Spokojnie. -odpowiedział mu. Nie chciał mieć nieprzyjemności i wiedział, że on za nim nie przepada, tylko szkoda, że nie wiedział o nim nic i nie miał w zasadzie podstaw żeby go nienawidzić. Spjrzał jeszcze na Mię, a po chwili zniknął z zasięgu ich wzroku.
Offline
Człowiek
Doom?!
*krzyknęła, gdy chris zniknął*
Idźże stąd!
*warknęła do niego*
Offline
Człowiek
*Dom wyjechał*
*po paru dniach już mogła wstać. Wyszła z pokoju*
Offline