Miasto, które nigdy nie śpi...
Wampir
-Nieważne. -odpowiedział szybko.
-To...Fajne kolana. -uśmiechnął się szeroko do dziewczyny.
-I jest git. -zaśmiał się.
Offline
Wampir
Yyyyy... Dzięki, chyba
*Odpowiedziała lekko zmieszana*
Offline
Wampir
Zaśmiał się.
-Ile masz lat? -spytał po chwili.
Offline
Wampir
Ale w jakim sensie?
*Nie poczekała na odpowiedź*
Jako wampir mam 567, ale ciało dwudziestolatki
*Zaśmiała się*
A Ty?
Offline
Wampir
-Wow...To nieźle. -powiedział zdziwiony.
-Jako wampir 25, a przemieniony zostałem, kiedy miałem 20 lat.
Offline
Wampir
To Ty gówniarz jesteś
*Wybuchnęła śmiechem*
Offline
Wampir
-No tak, proszę pani. Jak na ten wiek, nieźle się pani trzyma. -zaśmiał się.
-O kurde, kolejny komplement.
Offline
Wampir
Oh dziękuję
*Udawała poważną, ale po chwili znów zaczęła się śmiać*
Offline
Wampir
-To ty stara jesteś. -powiedział po chwili i uśmiechnął się szelmowsko.
Offline
Wampir
Stara?! Ja Ci dam stara
*Dała mu sójkę w bok*
Offline
Wampir
Zaśmiał się.
-Psze pani. Lepiej? - uśmiechnął się delikatnie przelotnie patrząc dziewczynie w oczy. Przypominała mu wampirzycę, w której się zakochał, jednak podobne były tylko z wyglądu.
Offline
Wampir
Nie, może być Susie
*Pokazała mu język*
Offline
Wampir
-Okey. -powiedział szybko i położył się patrząc w niebo. Zaczynało się ściemniać.
Offline
Wampir
*Zrobiła to samo co on*
Offline
Wampir
Spojrzał na nią na moment, ale zaraz odwrócił wzrok.
-Podoba ci się tu?
Offline