Miasto, które nigdy nie śpi...
Cullen
-Aaa...
*Zachichotała.*
-Ale przeciw wpojeniu nic nie możecie zrobić. Musisz go znieść.
Offline
Zmiennokształtny
Taa, niestety...
Offline
Cullen
-Dlaczego niestety? I co w ogóle na to Rachel?
Offline
Człowiek
*Żeby szybciej dojść do domu, postanowiła przejść przez las*
*Szła przez dłuższy czas, gdy nagle na polanie zobaczyła Jacoba i ....Ness*
*Szczerze się ucieszyła, szukała Jacoba, ale tylko jego*
*Podeszła do niech*
Emm...siema...
*Powiedziała, właściwie w stronę brata*
*Lubiła Ness...ale tak jakoś wyszło*
Offline
Cullen
*Oderwała wzrok od Jacoba i spojrzała na przybyłą osobę. Uśmiechnęła się gdy zobaczyła, że to Rachel.*
-Hej.
Offline
Człowiek
*Odwróciła się w stronę dziewczyny*
*Odwzajemniła uśmiech*
Offline
Cullen
*Skierowała wzrok na Jacoba.*
-Widzisz, jednak ktoś tędy chodzi.
Offline
Człowiek
Przeszkadzam? Bo jak coś, to mogę iść...
*Spojrzała na nich wyczekująco*
Offline
Cullen
-Nie. Nie przeszkadzasz. Tak sobie rozmawiamy... Ogólnie.
Zaśmiała się.
Offline
Człowiek
Aha...no to spoko.
*Uśmiechnęła się*
Offline