Miasto, które nigdy nie śpi...
Użytkownik
*Nagle zrobiło mu się żal Suse. Nie patrząc w jej stronę zapytał: *
- A co niby mielibyśmy teraz robić? Bo za bardzo mi się już nie chce leżeć przez najbliższe kilka godzin w tym samym miejscu.
*Odwrócił głowę do Suse i uśmiechnął się łobuzersko. *
Offline
Wampir
-Nie musimy tu leżeć-odpowiedziała nie patrząc na chłopaka.
Offline
Użytkownik
*Przewrócił oczami.*
Rany, niby wampirzyca, a pamięć ma jak jakaś starucha. (xD)
- Jakbyś zapomniała to przypomnę, że zapytałem się też co będziemy robili.
Offline
Wampir
(Dzięki xD)
-No nie wiem. Możemy... Hmm-zamyśliła się na chwilę-Może chcesz zwiedzić okolicę? (xD)-zaśmiała się nerwowo.
Ostatnio edytowany przez Susie Bonnet (2010-09-13 22:18:29)
Offline
Użytkownik
- Co ci jest? Źle się czujesz czy co, że tak dziwnie mówisz. I nie wiem, może bym pozwiedzał, ale... a z resztą, nieważne. A co chciałabyś mi pokazać?
*Zapytał i uśmiechnął się pewnie.*
Offline
Wampir
-Tak, źle się czuję-skłamała szybko-No nie wiem, może do miasta chciałbyś jechać? Albo do rezerwatu? Tylko tam śmierdzi-zaśmiała się.
Offline
Użytkownik
- E tam, nie jestem taki wrażliwy, jakoś przeżyję. Wilkołaki nie mogą pachnieć aż tak strasznie.
*Uśmiechnął się.*
- Mogę albo tu, albo tu. Wszystko mi jedno
Offline
Wampir
-Uwierz, że mogą. Poznałam niedawno jednego i nie jest to przyjemny zapach-spojrzała na Angela. To moze najpierw rezerwat? Jest bliżej
Offline
Użytkownik
- Ok, z przyjemnością zapoznam się z jednym z jego mieszkańców. A może spotkamy tego, jak mu tam, Jacoba?
Offline
Wampir
-Raczej nie-wciągnęła powietrze nosem-według mnie siedzi jeszcze przy rzece.
Offline
Użytkownik
*Westchnął.*
- Heh, no trudno, może innym razem. To co? Ruszamy?
Offline
Wampir
-Tak, chodź-uśmiechnęła się i ruszyła w stronę La Push.
Offline
Użytkownik
To może być ciekawe...
*Pomyślał i ruszył za Suse.*
Offline